Należący do indyjskiej armii śmigłowiec rozbił się w czasie podchodzenia do lądowania na terenie bazy bazie lotniczej marynarki wojennej INS Hansa w stanie Goa na zachodzie kraju.
Do wypadku doszło dzisiaj o 10:00 czasu miejscowego. Lecący z Bombaju do Bangalore śmigłowiec miał pierwotnie wylądować w INS Hansa w celu uzupełnienia paliwa. Według świadków całego zdarzenia, w trakcie podchodzenia do lądowania, jedna z łopat wirnika maszyny oderwała się, powodując jej pożar. Śmigłowiec spadł na płytę pasu startowego, należącego do znajdującego się obok cywilnego portu lotniczego.
Według indyjskich mediów śmierć miała ponieść cała 3-osobowa załoga śmigłowca, w tym dwóch oficerów. Ministerstwo obrony Indii zapowiedziało już powołanie specjalnej komisji śledczej, mającej dojść przyczyn wypadku.
Dzisiejsze tragiczne zdarzenie nie jest pierwszym w kilkudziesięcioletniej historii wykorzystywania śmigłowców Chetak i Cheetah przez indyjską armię (Katastrofa Chetaka, 2010-09-11). Od wielu lat środowisko wojskowych twierdziło już, że stan technicznych floty śmigłowcowej jest na tyle zły, że jej eksploatacja zagraża nie tylko szansom realizacji założeń operacyjnych, ale wręcz życiu i zdrowiu żołnierzy.
W związku z ponawianymi skargami dotyczącymi jakości eksploatowanych maszyn, New Delhi ogłosiło przed kilkoma miesiącami przetarg na dostawcę 56 nowych lekkich śmigłowców wielozadaniowych (Nowe śmigłowce dla Indii, 2012-08-13).