Według brytyjskiej komisji badania wypadków lotniczych ubiegłoroczne incydenty z udziałem EC225 spowodowane były także błędną specyfikacją przełączników w instalacji olejowej.
Wprowadzona w 2010 modyfikacja awaryjnej instalacji olejowej spowodowała zamianę podłączenia przewodów elektrycznych niektórych przełączników, wchodzących w skład tejże instalacji. Jednak nie zostało to uwzględnione w dokumentacji technicznej wysyłanej do ich producenta.
Z tego powodu przełącznik ciśnieniowy powodował zaświecenie się lampki ostrzegawczej instalacji olejowej przekładni głównej już 30 s po jej uruchomieniu. W takiej sytuacji wymagane było natychmiastowe lądowanie.
Jak wiadomo, podstawową przyczyną wypadków obydwu brytyjskich EC225 (Niebezpieczne EC225?, 2012-11-11) były pęknięcia wału przekładni kątowej, skutkujące awarią podstawowej instalacji olejowej. Jednak awaryjna instalacja olejowa działała wówczas nadal, a błędne ostrzeżenie uniemożliwiało pilotom podjęcie właściwego działania.
Eurocopter wydał już w tej sprawie Biuletyn Obsługowy, zobowiązujący do odpowiedniego podłączenia przewodów i przełączników, który EASA uznała za obowiązkowy do wykonania.
Jak podaje Flight International, producent wciąż bada przyczyny pęknięć wspomnianych wałów. Mimo przeprowadzenia trzech serii prób, nadal nic nie wiadomo. W efekcie wydanych ograniczeń loty EC225 nad akwenami morskimi są zabronione, zarówno w W. Brytanii, jak i Norwegii. Niektórzy użytkownicy domagają się od Eurocoptera odszkodowań za straty poniesione w wyniku uziemienia wiropłatów.