Reklama
Reklama

Policjant źródłem przecieku

Sten Lindstrom, były szef szwedzkiej policji ujawnił, że przekazywał indyjskim mediom dokumenty ze śledztwa, związanego ze skandalem korupcyjnym przy zakupie haubic FH77 w latach 1980.

Haubice holowane FH77 odegrały kluczową rolę w konflikcie w Kaszmirze w 1999, zapewniając bezpośrednie wsparcie formacjom piechoty, walczącym na dużych wysokościach z przenikającymi z Pakistanu rebeliantami. Doświadczenia z tego starcia legły u podstaw planów wyposażenia wojsk lądowych w lekkie haubice M777 kalibru 155 mm, które w indyjskiej doktrynie wojennej, ze względu na długie granice z ChRL i Pakistanem w terenie wysokogórskim, traktowane są niemal jak broń o znaczeniu strategicznym / Zdjęcie: MO Indii

Indie podpisały umowę o zakupie 410 szwedzkich ciężkich haubic holowanych FH77 w 1986. Rok później wybuchł jednak skandal, po ujawnieniu zarzutów przyjmowania łapówek - w łącznym wymiarze 1,3 mld USD - przez wysokich rangą indyjskich polityków lewicowego Indyjskiego Kongresu Narodowego, w tym ówczesnego przewodniczącego partii i jednocześnie premiera rządu Rajiva Gandhiego.

Sprawa doprowadziła do przegranej Kongresu w 1989 w wyborach parlamentarnych. Długoletnie śledztwo nie przyniosło jednak wiążących rezultatów. Nie udało się m.in. doprowadzić do ekstradycji Ottavio Quattrocchiego, pośrednika w transakcji, ani udowodnić zarzutów wobec najwyższych rangą indyjskich polityków. W ubiegłym roku policja i prokuratura ostatecznie zakończyły swoje postępowania.

Ogromną rolę w sprawie odegrały indyjskie media, a przede wszystkim artykuły Chitry Subramaniam-Duella, dziennikarza Indian Express. Wiadomo było wtedy, że dysponował on doskonałymi materiałami, pochodzącymi ze Szwecji.

Dopiero po ćwierć wieku okazało się, kto był informatorem. Subramaniam-Duella przeprowadził wywiad ze Stenem Lidstromem, byłym szefem szwedzkiej policji. Materiał został opublikowany wczoraj. Gość przyznał się, że był źródłem przecieków. Zdecydował się na przekazywanie dokumentów z prowadzonego przez siebie śledztwa, ponieważ nie mógł liczyć na własny rząd, Boforsa, ani na rząd Indii.

Lindstrom powiedział także, że w zgromadzonym materiale nie było dowodów na branie łapówek przez premiera Gandhiego, jednak z całą pewnością można było go oskarżyć za tolerowanie nieprawidłowości i całkowitą bierność wobec korupcji. Były szef policji dodał, że ostatecznie oskarżenia skupiły się często na niewinnych, gdy przyjmujący łapówki politycy wysokiego szczebla pozostali bezkarni.

Haubice holowane FH77 odegrały kluczową rolę w konflikcie w Kaszmirze w 1999, zapewniając bezpośrednie wsparcie formacjom piechoty, walczącym na dużych wysokościach z przenikającymi z Pakistanu rebeliantami. Doświadczenia z tego starcia legły u podstaw planów wyposażenia wojsk lądowych w lekkie haubice M777 kalibru 155 mm, które w indyjskiej doktrynie wojennej, ze względu na długie granice z ChRL i Pakistanem w terenie wysokogórskim, traktowane są niemal jak broń o znaczeniu strategicznym / Zdjęcie: MO Indii

Indie podpisały umowę o zakupie 410 szwedzkich ciężkich haubic holowanych FH77 w 1986. Rok później wybuchł jednak skandal, po ujawnieniu zarzutów przyjmowania łapówek - w łącznym wymiarze 1,3 mld USD - przez wysokich rangą indyjskich polityków lewicowego Indyjskiego Kongresu Narodowego, w tym ówczesnego przewodniczącego partii i jednocześnie premiera rządu Rajiva Gandhiego.

Sprawa doprowadziła do przegranej Kongresu w 1989 w wyborach parlamentarnych. Długoletnie śledztwo nie przyniosło jednak wiążących rezultatów. Nie udało się m.in. doprowadzić do ekstradycji Ottavio Quattrocchiego, pośrednika w transakcji, ani udowodnić zarzutów wobec najwyższych rangą indyjskich polityków. W ubiegłym roku policja i prokuratura ostatecznie zakończyły swoje postępowania.

Ogromną rolę w sprawie odegrały indyjskie media, a przede wszystkim artykuły Chitry Subramaniam-Duella, dziennikarza Indian Express. Wiadomo było wtedy, że dysponował on doskonałymi materiałami, pochodzącymi ze Szwecji.

Dopiero po ćwierć wieku okazało się, kto był informatorem. Subramaniam-Duella przeprowadził wywiad ze Stenem Lidstromem, byłym szefem szwedzkiej policji. Materiał został opublikowany wczoraj. Gość przyznał się, że był źródłem przecieków. Zdecydował się na przekazywanie dokumentów z prowadzonego przez siebie śledztwa, ponieważ nie mógł liczyć na własny rząd, Boforsa, ani na rząd Indii.

Lindstrom powiedział także, że w zgromadzonym materiale nie było dowodów na branie łapówek przez premiera Gandhiego, jednak z całą pewnością można było go oskarżyć za tolerowanie nieprawidłowości i całkowitą bierność wobec korupcji. Były szef policji dodał, że ostatecznie oskarżenia skupiły się często na niewinnych, gdy przyjmujący łapówki politycy wysokiego szczebla pozostali bezkarni.

Reklama
Reklama

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.