Reklama
Reklama

USA nie wycofają wojsk z Afganistanu w 2016.

Mimo usilnych starań prezydenckiej administracji USA nie zakończą misji wojskowej w Afganistanie przed upływem ostatniej kadencji Baracka Obamy / Zdjęcie: Departament Obrony USA

Prezydent Barack Obama osobiście oznajmił opinii publicznej decyzję o przedłużeniu amerykańskiej misji wojskowej w Afganistanie. Nowy plan prezydenckiej administracji zakłada utrzymanie na miejscu stałego kontyngentu liczącego 9800 żołnierzy i cywilnych pracowników Departamentu Obrony.

Na przełomie 2016/2017 liczebność amerykańskich wojsk powinna spaść do ok. 5500 żołnierzy. Tempo dalszej redukcji kontyngentu będzie uzależnione od sytuacji wewnętrznej w Afganistanie. Ostatnie zdanie w tej sprawie należeć będzie do dowódców wojskowych, a nie polityków.

Wczorajsza decyzja Obamy oznacza dużą zmianę w dotychczasowej strategii zaangażowania wojskowego USA w Azji. Dotychczasowy plan zakładał szybsze zmniejszanie liczebności amerykańskiego kontyngentu. W 2017 na miejscu stacjonować miało zaledwie ok. tysiąca żołnierzy, rozmieszczonych głównie wokół ambasady w Kabulu. Największy wpływ na zmianę prezydenckiej strategii miały wydarzenia ostatnich miesięcy, kiedy afgańskie siły zbrojne poniosły wiele kompromitujących porażek w starciach z talibami i bojówkarzami innych organizacji islamistycznych.

Od początku 2015 drastycznie wzrosła liczba ataków islamistów na afgańskie patrole i punkty kontrolne (Rosną straty Afgańczyków, 2015-07-16). Coraz częściej islamiści na cel biorą również garnizony wojskowe (Atak na afgańskich pograniczników, 2015-10-14; Talibowie pojmali ponad 100 afgańskich żołnierzy, 2015-07-27). Nierzadko dochodzi do ataków na obiekty administracji państwowej, zarówno na prowincji, jak i w Kabulu (Afgańczycy w odwrocie, 2015-06-23).

Głównym zadaniem amerykańskiego kontyngentu w Afganistanie jest szkolenie lokalnych sił bezpieczeństwa i pomoc w eksploatacji sprzętu wojskowego. Na miejscu stacjonują też oddziały wojsk specjalnych, które prowadzą operacje antyterrorystyczne, wymierzone w islamistów. Działania te wspierają naloty prowadzone zarówno przez samoloty bojowe, jak i bezzałogowe statki latające (Żołnierze giną w amerykańskim nalocie, 2015-07-20).

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.