Reklama
Reklama

W amerykańskiej bazie Al Udeid w pobliżu stolicy Kataru - Doha spłonął bombowiec B-1B.

W amerykańskiej bazie lotniczej w Katarze rozbił się B-1B o numerze 86-0116 / Zdjęcia: USAF

Początkowo telewizja Al Jazeera informowała o awarii bombowca B-52. Dopiero późniejsze, potwierdzone oficjalnie, doniesienia mówiły o wybuchu i pożarze nowocześniejszego bombowca, o zmiennej geometrii skrzydeł, B-1B. Nie ma informacji o ofiarach wypadku, do którego doszło w czasie kołowania po lądowaniu, ok. 21:10 czasu lokalnego (18:10 GMT).

Załoga zdołała się uratować z płonącego samolotu, przyczyną wypadku była prawdopodobnie awaria systemu hydraulicznego hamulców

Baza Al Udeid znajduje się około 20 km na południe od stolicy Kataru i ma najdłuższy pas startowy na Bliskim Wschodzie. Może tam stacjonować nawet 120 samolotów.

W komorze bombowej zdetonowało przenoszone przez B-1B uzbrojenie. Wcześniej ostatni tak poważny wypadek miał miejsce w 2001 na wyspie Diego Garcia, podczas powrotu bombowca z misji nad Afganistanem

Wypadek B-1B to kolejny z serii w ostatnim okresie w USAF (Fatalny początek roku USAF).

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.