Według najnowszych badań eksperckich, blisko pół miliona Irakijczyków straciło życie w wyniku wojny z 2003 oraz jej następstw, trwających aż do 2011.
Wyniki badań eksperckich zostały opublikowane przez fachowe medyczne czasopismo PLOS Medicine. Według autorów opracowania, w wyniku wojny z 2003 oraz jej następstw trwających do 2011, a więc opuszczenia kraju przez ostatnie jednostki wojskowe USA (Wojska USA opuściły Irak, 2011-12-18), życie miało stracić co najmniej 460 tys. Irakijczyków.
Większość z nich, bo blisko 60%, to ofiary bezpośrednich działań zbrojnych. Pozostali zmarli w wyniku będących ich następstwem szkodliwych warunków życia, w tym m.in. braku fachowej opieki medycznej, dostępu do wody pitnej oraz złych warunków sanitarnych.
Według ekspertów, do największej liczby zgonów przyczyniły się siły koalicyjne (35%) oraz ekstremiści (32%). Zaledwie 12% zmarłych to ofiary działań zwykłych przestępców.
Innym ciekawym spostrzeżeniem ekspertów z PLOS Medicine jest fakt, iż większość zmarłych (63%) to ofiary działań zbrojnych toczonych bezpośrednio na lądzie. Tylko 12% z nich straciło życie w wyniku nalotów przy użyciu bomb i kierowanych pocisków rakietowych.
Omawiane wyniki badań są zbieżne z innymi publikowanymi w przeszłości wyliczeniami niezależnych ośrodków naukowych i/lub analitycznych (WikiLeaks o wojnie w Iraku, 2010-10-24). Warto zaznaczyć, że w większości były ono mocno krytykowane przez przedstawicieli administracji George'a W. Busha i ocenianie jako mocno zawyżone (USA oficjalnie o cywilnych ofiarach wojny w Iraku, 2010-10-17).
Co ciekawe, jest to już kolejne publikowane w ostatnim czasie zestawienie statystyczne, dotyczące wydarzeń mających miejsce w Iraku po wojnie z 2003. Według raportu Kongresu USA sprzed kilku miesięcy, Waszyngton przeznaczył do tej pory ponad 60 mld USD na odbudowę tego państwa. Ponad 13% tej sumy miało jednak zostać zdefraudowane (Zmarnowane miliardy w Iraku, 2013-03-07).