Reklama
Reklama

Pentagon zawarł z Lockheed Martinem pierwszą z umów, które pozwolą na rozpoczęcie budowy nowych F-16 dla Egiptu. Precyzuje ona wcześniejsze informacje, odnośnie ilości i typu myśliwców.

</span>Egipskie F-16C Block 40 nad piramidami. Pomarańczowe elementy płatowców pozwalają odróżniać się od podobnych maszyn Izraela. Egipt posiada łącznie ok. 220 egz. F-16, kupowanych - za amerykańskie środki bezpłatnej pomocy wojskowej - w kilku turach. Wszystkie to samoloty modelu C/D Block 40 lub starsze A/B, zmodernizowane do wariantu Block 42 / Zdjęcie: MO Egiptu

Egipt już od kilku lat chciał kupić nowe modele popularnych szesnastek, jednak Waszyngton nie wyrażał zgody z powodu obiekcji Tel Awiwu i oskarżeń o łamania praw człowieka. Z tego powodu Kair zwrócił się ku Rosji i Chinom, co wraz z chęcią polepszenia stosunków z krajami arabskimi przez administrację Baracka Obamy, przyniosło szybką zgodę na sprzedaż nowych F-16 (zobacz: Egipt chce kupić 24 F-16).

Informacje z końca ubiegłego roku precyzowały, że chodzi o 24 samoloty modelu Advanced Block 50 lub 52. W przesłanych do kongresu dokumentach znalazł się bowiem zapis, że samoloty mogą być napędzane silnikami F100-PW-229 lub F110-GE-129 IPE. Ustalono natomiast, że będą one wyposażone w stacje radiolokacyjne APG-68(V)9, zbiorniki konforemne, jak również nowoczesne systemy walki radioelektronicznej, łączności i samoobrony (zobacz: F-16 dla Egiptu).

Ujawnione dzisiaj szczegóły umowy między Pentagonem (jako zleceniodawcą w kontrakcie eksportowym, w ramach Foreign Military Sales) a Lockheed Martinem rozwiązują tę niejasność, precyzując, że egipskie szesnastki będą wyposażone w silniki F110-GE-129 IPE. Co ważniejsze, wiadomo również, że maszyn nie będzie 24 a jedynie 20 (16 jednomiejscowych i 4 samoloty dwumiejscowe).

Kontrakt z Lockheed Martinem ma wartość 213 mln USD i pozwoli na rozpoczęcie budowy maszyn, z których ostatnie powinny zostać przekazane odbiorcy w 2013.

Egipskie F-16C Block 40 nad piramidami. Pomarańczowe elementy płatowców pozwalają odróżniać się od podobnych maszyn Izraela. Egipt posiada łącznie ok. 220 egz. F-16, kupowanych - za amerykańskie środki bezpłatnej pomocy wojskowej - w kilku turach. Wszystkie to samoloty modelu C/D Block 40 lub starsze A/B, zmodernizowane do wariantu Block 42 / Zdjęcie: MO Egiptu

Egipt już od kilku lat chciał kupić nowe modele popularnych szesnastek, jednak Waszyngton nie wyrażał zgody z powodu obiekcji Tel Awiwu i oskarżeń o łamania praw człowieka. Z tego powodu Kair zwrócił się ku Rosji i Chinom, co wraz z chęcią polepszenia stosunków z krajami arabskimi przez administrację Baracka Obamy, przyniosło szybką zgodę na sprzedaż nowych F-16 (zobacz: Egipt chce kupić 24 F-16).

Informacje z końca ubiegłego roku precyzowały, że chodzi o 24 samoloty modelu Advanced Block 50 lub 52. W przesłanych do kongresu dokumentach znalazł się bowiem zapis, że samoloty mogą być napędzane silnikami F100-PW-229 lub F110-GE-129 IPE. Ustalono natomiast, że będą one wyposażone w stacje radiolokacyjne APG-68(V)9, zbiorniki konforemne, jak również nowoczesne systemy walki radioelektronicznej, łączności i samoobrony (zobacz: F-16 dla Egiptu).

Ujawnione dzisiaj szczegóły umowy między Pentagonem (jako zleceniodawcą w kontrakcie eksportowym, w ramach Foreign Military Sales) a Lockheed Martinem rozwiązują tę niejasność, precyzując, że egipskie szesnastki będą wyposażone w silniki F110-GE-129 IPE. Co ważniejsze, wiadomo również, że maszyn nie będzie 24 a jedynie 20 (16 jednomiejscowych i 4 samoloty dwumiejscowe).

Kontrakt z Lockheed Martinem ma wartość 213 mln USD i pozwoli na rozpoczęcie budowy maszyn, z których ostatnie powinny zostać przekazane odbiorcy w 2013.

Reklama
Reklama

Powiązane wiadomości

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.