Bezzałogowce rozpoznawcze nad Niemcami

/ Zdjęcie: ECA

Najczęściej – 117 razy – bezzałogowce pojawiały się w rejonie infrastruktury wojskowej. Głównymi obiektami, nad jakimi raportowano ich obecność, była baza marynarki wojennej w Wilhelmshaven i baza lotnicza Ramstein. Drugim kluczowym obszarem obecności niezidentyfikowanych bezzałogowców były rejony infrastruktury krytycznej nad którą raportowano 88 incydentów. Mowa przede wszystkim o infrastrukturze sektora energetycznego. Najczęściej loty bsl notowano w rejonie terminali LNG w Stade, Wilhelmshaven i Brunsbüttel. Ponadto bezzałogowce były wykrywane w rejonie portów lotniczych, stacji kolejowych, przedsiębiorstw zbrojeniowych, budynków rządowych i administracyjnych.

W związku z niezidentyfikowanymi lotami bsl Niemcy uruchomili około 300 śledztw. W większości przypadków nie udało się jednak udowodnić czy bezzałogowce były sterowane z zagranicy. Udało się zidentyfikować tylko 10 operatorów w 8 przypadkach.

Obecność 536 wykrytych bezzałogowców w omawianym okresie dotyczyła 270 incydentów. Co najmniej w 55 przypadkach incydenty dotyczyły lotu dwóch lub większej liczby niezidentyfikowanych bsl. W 45% przypadków odbywały one loty w godzinach wieczornych, między godziną 18 a północą. W 28% przypadków loty odbywały się nocą, między północą a 6 rano. Tylko 13% wykrytych lotów bsl miało miejsce rano, a 14% po południu. Większość incydentów notowano w środy (51), wtorki (48) i poniedziałki (42).

W Niemczech toczy się dyskusja na temat możliwości przeciwdziałania bezzałogowcom. Tam, podobnie jak w Polsce, aktualne uwarunkowania prawne w warunkach pokojowych de facto uniemożliwiają zestrzeliwanie niezidentyfikowanych obiektów w rejonie kluczowych obiektów. Możliwe jest jedynie ich zakłócanie. Na przeszkodzie stoją też procedury policji, opóźniające reakcję na zagrożenie (Rumunia będzie zestrzeliwać bezzałogowce, 2025-05-21, Holendrzy ćwiczą zestrzeliwanie bsl, 2025-03-06).