Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Remigiusz Wilk

SHOT Show zorganizowano w Orlando na Florydzie dopiero trzy razy - w 2003, 2007 i 2009. Podczas wszystkich tych edycji, C. Reed Knight jr., właściciel Knight's Armament Company (KAC), zdecydował się otworzyć podwoje swojego zakładu i zaprosić wybranych uczestników SHOT Show na miłą imprezę. Ot, spotkanko po zakończeniu targowego dnia dla kilkudziesięciu setek gości, aby w miłej atmosferze, z muzyką, niezłym jedzeniem oraz dobrym alkoholem, mogli poznać się, porozmawiać i - niejako przy okazji - zwiedzić jedną z największych na świecie prywatnych kolekcji broni. Dla normalnego gościa typowa wycieczka po muzeum Knighta trwa 15 minut - ja w środku spędziłem ponad cztery godziny. I wcale nie zamierzałem tak szybko wychodzić!

40-mm granatnik napędowy XM129 produkowany w latach 1963-1971 przez Philco-Ford (powstało1355 tysiąca tych konstrukcji), zaś od 1972 przez Maremont Corporation (z tej partii pochodzi broń na zdjęciu) / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

C. Reed Knight, jr urodził się w sierpniu 1945. Bogaty z domu (rodzice posiadali plantację cytrusów), od najmłodszych lat wykazywał smykałkę do mechaniki, początkowo naprawiając maszyny rolnicze, a następnie przerabiając samochody do wyścigów, w których brał udział. Od dziecka strzelał, początkowo z łuku, później karabinków kalibru .22, następnie dynamicznie z rewolwerów. Dzięki dochodom z plantacji zaczął kolekcjonować broń, uczestniczyć w różnych aukcjach i odwiedzać rozsiane po Stanach targi. Dzięki zawodom w strzelaniu nawiązał kontakty z funkcjonariuszami Secret Service, którym udostępniał miejsce do treningów. W połowie lat 1970. ci ostatni polecili go żołnierzom Navy Seal, którzy mieli problem z serwisowaniem posiadanych przez siebie karabinków maszynowych Stoner 63 i 63A (Mk 23 Mod 0). To wówczas Knight zdobył pierwszy kontrakt wojskowy oraz - szukając poszukując części zamiennych, który nikt wówczas nie produkował - nawiązał kontakt z konstruktorem broni, Eugene M. Stonerem. Współpracował z nim aż do śmierci Stonera w 1997 przy tworzeniu różnych konstrukcji strzeleckich. Rozwiązywał problemy komandosów związane z posiadanymi przez nich tłumikami dźwięku, a następnie sam zaczął je wytwarzać, łącznie ze zmodyfikowaną bronią i poddźwiękową amunicją. W międzyczasie prowadził plantację cytrusów, posiadał zakład wywozu śmieci i założył sklep handlujący bronią. W końcu postanowił zamienić hobby na pracę zawodową.

Rozwój KAC

W 1982 powstała Knight's Armament Company, firma badawczo-rozwojowa, która dostarczała jednostkom specjalnym m.in. tłumiki do M16 i pistoletów Beretta 92/92S. W 1984, razem z Coltem, KAC stworzył 9-mm pistolet maszynowy z integralnym tłumikiem dźwięku Colt SMG Model 636, mający być konkurencją dla H&K MP5SD.

Często zapomina się, że obok zwycięskiego FN Herstal, w programie SCAR - rozwoju modułowej rodziny broni dla oddziałów specjalnych - brali udział również amerykańscy producenci, w tym Colt (jego karabinki zajęły drugie i czwarte miejsce) oraz właśnie KAC, którego broń znalazła się na miejscu trzecim / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Współpraca ze Stonerem również rozwijała się pomyślnie - od 1986 wszedł na rynek 5,56-mm karabinek maszynowy Stoner LMG, zaś w latach 1986-1991 Knight wraz z 64-letnim konstruktorem projektowali 9-mm pistolet samopowtarzalny, nazwany później Colt All American 2000. W latach 1986-1989 KAC zaangażowany był w projekt ACR, tworząc wielofunkcyjne urządzenie wylotowe dla karabinka Colt ACR.W 1989 światło dzienne ujrzał 7,62-mm karabin SR-25, jak również wyciszana broń dla jednostek specjalnych Revolver Pistol i Revolver Rifle. Również w tym roku powstał pierwszy zestaw szyn montażowych Knighta nazwany LEGO System, dzięki któremu - zamiast na taśmę samoprzylepną - można było mocować do broni rozmaite akcesoria m.in. latarki. W 1991 Stoner stworzył 12,7-mm wielkokalibrowy karabin wyborowy SR-25. W 1995 US SOCOM przyjęło na wyposażenie zestaw szyn mocowany w miejscu łoża RIS (Rail Interface System), w rok później pierwsze karabiny SR-25 oraz tłumiki dźwięku do pistoletu Mk 23 Mod 0, karabinka M4 (M4-QD), jak również montaż do granatnika M203 QD. W połowie 1996 US Army oficjalnie wprowadza do uzbrojenia systemy szyn montażowych mocowany w miejscu dotychczasowego łoża - RAS M4 dla karabinka M4 oraz RAS M5 dla rodziny M16. W 2000 Knight otrzymuje kontrakt na dostawy pierwszych 7,62-mm karabinów wyborowych Mk 11 Mod 0. W 2002, na skutek programu SPR-V, pojawia się karabinek SR-47, w 2005 karabin wyborowy M110 SASS, zaś w 2006 wprowadzony zostaje nowy nabój 6 mm x 35, zasilający nową broń KAC PDW. Ponadto w ofercie KAC są dodatkowe akcesoria (składane przyrządy celownicze, montaże różnego rodzaju, tłumiki dźwięku), celowniki optoelektroniczne serii UNS i FIST oraz samopowtarzalne karabinki SR-15 i automatyczne SR-16 w odmianach z różnymi długościami lufy (te ostatnie zostały w latach 1990. zakupione dla GROM-u).

Przygody w muzeum

Pierwszego dnia amerykańskiej wystawy SHOT Show - poświęconej broni strzeleckiej i tematom pokrewnym - odwiedzający stara się ogarnąć w pewnym stopniu ogrom tych największych na świecie targów. Umawia się na spotkania z wystawcami, układa plan odwiedzin imprezy, zagląda tutaj i ówdzie.

Jedno z najbardziej znanych zdjęć Eugena M. Stonera, opublikowane po raz pierwszy w numerze Guns Magazine z marca 1957, przedstawia go stojącego z założonymi rękami na tle ściany, na której znajdują się pierwsze modele AR-10. Dokładnie te same znajdują się w kolekcji Knighta - M8 (AR-10 nr 1) zasilany amunicją 7,62 mm x 63 z magazynków od karabinu maszynowego BAR, AR-10 nr 2 z celownikiem optycznym do amunicji 7,62 mm x 51 (US Caliber .30 T65) oraz AR-10A, po raz pierwszy pokazany w grudniu 1955 / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Tym sposobem trafiłem na stoisko KAC. Spędziłem tam trochę czasu przyglądając się bliżej 6-mm pistoletowi maszynowemu (choć bliżej mu do karabinka) KAC PDW, porozmawiałem z przedstawicielami producenta, a następnie - po wręczeniu kilku egzemplarzy Broni i Amunicji zaciekawionym Amerykanom - zostałem skierowany do June, zajmującej się marketingiem. Dziewczyna zadała pytanie, czy nie chciałbym następnego dnia odwiedzić zakładów w Titusville podczas imprezy nazwanej KAC Open House.

Ponieważ o kolekcji Knighta słyszałem wiele, zgodziłem się natychmiast. Czekając, aż June wpisze moje dane do komputera - KAC jest producentem uzbrojenia dla wojska i do spraw bezpieczeństwa podchodzi bardzo poważnie - przeglądałem broszurkę imprezy. Gdy dostrzegłem w niej napis - There will be no photography in museums - mina nieco mi zrzedła.

Amerykański karabin T48 (FN FAL) rywalizujący w latach 1950. z T44 (M14) w na nową broń indywidualną armii amerykańskiej, pod nim M14 oraz jedna z odmian M14E1 z kolbą stałą oraz składaną przeznaczoną dla oddziałów powietrzno-desantowych, która nigdy nie została przyjęta do uzbrojenia / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Upewniwszy się, że zakaz dotyczy wszystkich i nie ma żadnych wyjątków dla prasy, zacząłem sondować przedstawicielkę marketingu, czy może jednak da się zdobyć pozwolenie dla redaktora naczelnego z dalekiego kraju. June przez chwilę się wahała, twierdząc, że taką decyzję może podjąć jedynie właściciel - sam C. Reed Knight. Tłumaczyłem, że jest to w końcu once in a lifetime opportunity (co może mija się delikatnie z prawdą, ale powinno zadziałać w przypadku przybysza z egzotycznego kraju), a tak w ogóle to zamierzam zamieścić relację z muzeum w najbliższym numerze, co niniejszym czynię. Dziewczyna wykonała dwie czy trzy rozmowy telefoniczne, a następnie odrzekła, że sprawę da się załatwić, mam się zjawić na miejscu, dać jej znać, a ona zdobędzie pozwolenie.

Następnego dnia, o 15.00, autobusy podstawione przez KAC wyruszyły z Orlando do Titusville, zaś godzinę później stałem przed muzeum ze świeżo wydrukowaną przepustką. Choć pierwsza grupa wyruszyła je zwiedzać o 16.15 (a każda następna wyruszała w 15-minutowych odstępach), to jednak ochrona na miejscu nie dawała się przekonać, że osoba z plakietką Press jest uprawniona do robienia fotografii w środku. Po blisko godzinnym, niecierpliwym oczekiwaniu na zgodę (właściciel był niestety na spotkaniu), ostatecznie June przyprowadziła jednego z wiceprezesów firmy - trafiło akurat na George Kontisa, odpowiedzialnego za dział badawczo-rozwojowy. Od tej chwili sprawy potoczyły się gładko, choć może niekoniecznie dla biednego wiceprezesa, którego obarczono zadaniem pilnowania dziennikarza. Poza kilkoma ograniczeniami - nie wolno było robić zbiorczych zdjęć całych hal z wystawioną bronią - byłem, obok innego przedstawiciela prasy, jedyną osobą z 2,5-tysiąca odwiedzających tego dnia muzeum, która otrzymała oficjalne pozwolenie na fotografowanie kolekcji Knighta.

Od góry - Colt Model 703, pierwszy karabinek M16 Colta z tłokiem i tłoczyskiem, z mechanizmem spustowym pozwalającym oddać 3-strzałową serię, poniżej M4 z systemem szyn KAC M4 RAS oraz dwie odmiany broni powstałej do rozwijanego w latach 1986-1989 przy współudziale KAC amerykańskiego programu ACR (Advanced Combat Rifle). Trzeci od góry Colt ACR z I fazy programu, strzelający amunicją dwupociskową, zaopatrzony w pierwszy model urządzenia wylotowego Knight's MBC, pełniącego rolę hamulca wylotowego, tłumika płomienia, kompensatora z tłumikiem dźwięku. Ostatni to Colt ACR z II fazy programu, już ze znacznie mniejszym, tytanowym MBC, tłumiącym dźwięk wystrzału o 15-20 dB. Oba karabinki wyposażono w różne odmiany szyny służącą do szybkiego celowania HEL / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Po godzinie, i wysłuchaniu niezliczonych o rany!, niesamowite!, to też mają!?, gdy Kontis stwierdził, że pilnowane przez niego osoby wcale nie zamierzają opuścić muzeum, a najchętniej rozbiłyby na jego terenie namiot i zostały przynajmniej tydzień, podjął decyzję godną szefa - w swoje miejsce przydzielił podwładnego i grzecznie się pożegnał. W końcu, gdzieś tam za murami muzeum grał zespół, można było coś zjeść i napić się niezłych trunków.

Zadaniem kolejnego ochroniarza, który - poza obserwowaniem maniaka starającego się zrobić zdjęcia wszystkich egzemplarzy z kolekcji, stało się głównie odpędzanie innych gości. Amerykanie to ludek zdyscyplinowany i kiedy dostrzegali, że wyduszam ze swojego aparatu wszystkie moce, każdy z nich czuł się w obowiązku podejść i oświadczyć, że nie mogę tego robić, bo w końcu jest zakaz. Tłumaczyłem, że mogę ja (powołując się na słowa prezydenta, który miał za kilka dni zaprzysiężenie - yes I can), wiceprezes, a następnie ochroniarze, aż w końcu ktoś wpadł na pomysł, aby oficjalnie informować tworzone na dole grupy zwiedzających, że jest na terenie taki facet, który ma pozwolenie na fotografowanie. Nie należy go zaczepiać, bo może - na przykład - ugryźć, jeśli przeszkodzi mu się w zapełnianiu karty pamięci aparatu zbliżeniami na komorę zamkową karabinka Colt Model 703 (pierwszego AR-15 z 1968 z tłokiem i tłoczyskiem), albo detalami celownika pistoletu maszynowego GAU-4/P (jedno z pierwszych podejść do problemu PDW). Ostatecznie po kilku godzinach trzeba było opuścić muzeum, zerknąć na chwilę na nowe hobby Knighta - kolekcję samochodów, wozów opancerzonych oraz amunicji artyleryjskiej - i opuścić teren Knight's Armament w ostatnim bodaj autobusie podążającym z powrotem do Orlando. (ciąg dalszy w numerze)


Broń i Amunicja - 01/2009
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.