Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Grzegorz Hołdanowicz

Podczas ćwiczeń Anakonda 2006 na poligonie Wicko Morskie został w warunkach zbliżonych do bojowych przetestowany najnowszy system dowodzenia i kierowania walką jednostek rakietowych obrony powietrznej, czyli Przelot-SAMOC (SAMOC - Surface To Air Missile Operations Center). W ćwiczeniu brały udział dwa z trzech jego podstawowych elementów: wdrożony już do służby SDP-10K (tzw. mały SAMOC), przeznaczony do automatyzacji kierowania walką dywizjonu rakiet przeciwlotniczych Krug, oraz znajdujące się w końcowej fazie prób stanowisko dowodzenia SDP-20, przeznaczone dla dowódcy brygady przeciwlotniczej czy dla spięcia elementów tworzących wielostopniowy, wielosystemowy klaster obrony przeciwlotniczej (czyli parasol rakietowy do obrony zadanego obszaru).

Podczas ćwiczeń Anakonda wystrzelono 20 pocisków 5W27E zestawów  S-125SC Newa-SC i 4 pociski 3M8M3 Krug. W ćwiczeniach brały udział 3 dywizjony  New i dywizjon z 61. Brygady. Pociski 3M8M3 były użyte do zwalczania celów  imitowanych przez rakiety P-21 (skuteczna powierzchnia odbicia 2 m 2, wysokość  lotu 25-250 m, czas lotu 150 s) wystrzeliwane z pokładu okrętu rakietowego typu  Górnik oddalonego o ok. 42 km od stanowisk startowych. Newy tradycyjnie  zwalczały głównie cele ICP Koliber (skuteczna powierzchnia odbicia 0,5 m 2, czas  lotu 40 s), choć były też odpalane - bez efektu - przeciwko  P-21

Istnieje jeszcze SDP-10N dla dywizjonów wyposażonych w systemy Newa-SC. Całość powstała w Przemysłowym Instytucie Telekomunikacji (PIT) na bazie programu uruchomionego w 2000, ale przez pewien czas mocno niedofinansowanego.

W 2007 być może uda się wdrożyć całość systemu. Póki co, od kilku miesięcy w służbie jest SDP-10K, który musiał powstać najszybciej ze względu na zmiany w 61. Skwierzyńskiej Brygady Obrony Przeciwlotniczej, wymuszone wymianą sprzętu radiolokacyjnego (pracujące w pasmach UMTS radary P-40 Agata zastąpiły Dony) i koniecznością zwiększenia skuteczności zestawów i umożliwienia pracy w zintegrowanym systemie dowodzenia Sił Powietrznych. A średniego zasięgu Krugi mają przecież bardzo dobrą opinię (czego dowiodły podczas Anakondy), jednak i tak to one ok. 2010-2011 będą musiały być zastąpione zestawami klasy Patriot (PAC-3).

SAMOC czyli...

Funkcjonalnie SAMOC (SDP-20) składa się z Zespołu Dowodzenia i Łączności, Zespołu Kierowania Walką, Zespołu Planowania Działań Bojowych oraz Zespołu Planowania Wsparcia Logistycznego Działań Bojowych. SAMOC ma pomagać w planowaniu wykorzystania środków rakietowych obrony powietrznej, wykonywaniu manewru i rozmieszczeniu wszystkich sił OP w obrębie klastra OP oraz kierowaniu ich użyciem na podstawie rozkazów z nadrzędnych stanowisk dowodzenia (CAOC, COP/AOC, ODN/CRC), we współpracy z sąsiednimi stanowiskami dowodzenia. Narzędzia zastosowane w poszczególnych elementach składowych stanowisk dowodzenia klasy SAMOC mają umożliwiać analizę bieżącej sytuacji, planowanie działań, tworzenie rozkazów, dowodzenie i generowanie oraz dystrybucję dokumentów dowodzenia plus nadzorować podległe jednostki. Z definicji kierowanie walką polegać ma na zbieraniu informacji o sytuacji powietrznej z przydzielonych stacji radiolokacyjnych (jak Dony w dywizjonach Krug; podnoszone są głosy, iż jest to funkcja zbędna) czy odbieraniu i dystrybucji informacji radiolokacyjnej o sytuacji powietrznej (RAP) z ODN, stawianiu zadań ogniowych oraz czyste kierowanie (dowodzenie) walką i także kontrolowanie statusów operacyjnych pododdziałów dysponujących aktywnymi środkami walki.

Po aktywowaniu Missile Engagement Zone (MEZ), czyli strefy ognia wojsk rakietowych ma nastąpić wskazanie celu i jego charakterystyk z CRC (ODN) do SAMOC. Cel jest identyfikowany przez załogę ODN, zaś personel SAMOC ma wskazać dywizjon rakietowy, który najlepiej będzie się nadawał do unieszkodliwienia owego celu. Dziś brak zautomatyzowanego sytemu dowodzenia sprawia, iż kierowania ogniem dywizjonów rakietowych realizowane jest za pomocą łączy telefonicznych, co rzecz jasna nijak nie przystaje do charakteru pola walki i dynamiki działań oraz możliwości sprzętu. Dzięki działaniom podjętym w wojskach rakietowych WLOP (głównie w 3. Brygadzie) w okresie przejściowym - czyli od czasu zlikwidowania Połączonych Stanowisk Dowodzenia w 1999 do czasu wdrożenia stanowisk systemu Przelot -SAMOC - stosowany jest system informatyczny Orchidea.

Przelot czyli...

Mały SAMOC, czyli przewoźne stanowiska dowodzenia dywizjonów rakietowych SDP-10K/N są (były?) w Polsce utożsamiane z LADCP czyli Local Air Defence Command Post, jednak najwyraźniej nie jest to w 100% prawidłowe. Zgodnie z opisami podobnych systemów armii NATO LADCP jest stanowiskiem dowodzenia systemów bliskiego zasięgu, w tym np. Rolandów czy wyrzutni klasy MANPADS (Stinger, Mistral). Z kolei systemy o większych zasięgach (Hawk, Aspide, NASAMS) są dowodzone ze stanowisk określanych Fire Distribution Center (FDC), i to jest raczej odpowiednik SDP-10 (do klasy LADCP należą polskie systemy Rega/Łowcza).

SDP-10 mają zapewniać współpracę systemu dowodzenia wojskami rakietowymi z zestawami rakietowymi. Przeznaczony jest do zabezpieczenia i wspomagania procesów dowodzenia i kierowania ogniem podległych baterii, a także do przetwarzania i zobrazowania informacji operacyjno-taktycznej oraz informacji o sytuacji powietrznej. SDP-10 składa się z 2 kabin: kierowania (KK-10) i dowodzenia (KO-10). W ramach planowania działań KO-10 zapewnia analizę rozkazów bojowych odbieranych od przełożonego w tym dane o organizacji przestrzeni powietrznej i zapotrzebowanie na pokrycie ogniem. Tu także edytowane są meldunki i raporty (także o możliwościach bojowych na wyznaczonej pozycji i gotowości bojowej). Załoga KK-10 odbiera zadania zwalczania konkretnych celów powietrznych w oparciu o obraz sytuacji radiolokacyjnej (RAP) przekazany z ODN i uzupełniony o dane z lokalnej, autonomicznej stacji radiolokacyjnej (Don w przypadku Kruga). Tu też dokonywany jest wybór optymalnego sposobu zwalczania celu oraz realizowane jest wstępne naprowadzenie zestawów na cel. W przypadku stanowisk przygotowanych do pracy z systemami obecnie eksploatowanymi, czyli z Newami i Krugami, do wymiany danych pomiędzy SDP-10 a stacjami naprowadzania wykorzystywane są wcześniej używane środki transmisyjne (w przypadku SDP-10K adaptowano radiolinie 1S62). W przypadku nowych systemów zastosowane będą perspektywiczne środki transmisji danych. Obecnie w systemie Przelot -SAMOC zastosowano opracowane w PIT terminale zgodne ze standardem Link 11B (przetestowany w 2005 w jednym z ośrodków francuskich), choć jak się zdaje należało od razu skupiać się raczej na perspektywicznym i znacznie bardziej wielofunkcyjnym Link 16. W przypadku systemu Przelot -SAMOC oprogramowanie jest - wedle zapewnień PIT - przygotowane do przyszłego wdrożenia terminali Link 16.

Mały  SAMOC, czyli przewoźne stanowisko dowodzenia dywizjonem rakiet przeciwlotniczych  Krug SDP-10K na stanowisku ogniowym SO-2 poligonu Wicko Morskie. Do 61. Brygady  stanowisko dotarło pod koniec 2005 i osiągnęło gotowość latem 2006. Przy okazji:  przelot, choć kojarzy się z lataniem, jest jednak nazwą rośliny pastewnej i  leczniczej...

W skład SDP-10K wchodzą także 2 samochody do transportu kontenerów Autosan Typu 891 (obecnie są to Stary 1466), a także Polowa Stacja Zasilania PSZ 2x20 i przyczepa PTK-10 (do przewozu okablowania i osprzętu). Należy zaznaczyć, iż w SDP-10N funkcje KK-10 pełni standardowa kabina SNR-125SC, w której oprogramowanie systemowe ma być wzbogacone o elementy specyficzne dla KK-10.

Struktura

SDP-20 czyli SAMOC właściwy to polowe, przewoźne stanowisko dowodzenia, zapewniające tworzenie i działanie klastra przeciwlotniczego i efektywną obronę powietrzną w strefie rażenia pociskami przeciwlotniczymi (Missile Engagement Zone; MEZ). SDP-20 jest skomponowane z 5 kabin (standardowe kabiny typu Type 891), odpowiadających poszczególnym funkcjom zadaniowym. Do SDP-20 może być podpiętych maksymalnie 12 stanowisk dywizjonowych SDP-10. Każdy SDP-10 to 1-2 kabiny robocze.

Wszystkie stosowane w systemie Przelot - SAMOC kabiny pracy należą do pokazanej po raz pierwszy na MSPO 2005 modułowej uniwersalnej rodziny kabin dowodzenia opartej o kontenery typu 891 (lub standardowe 10' typu 890, jak w przypadku kabin szafranowych) o długości 4 m. Pracować mogą przy temperaturach zewnętrznych -30°C do +50°C. Są wyposażone w klimatyzator, osuszacz powietrza, urządzenie filtrowentylacyjne UFS, nagrzewnicę spalinową, wentylator sanitarny i nagrzewnicę elektryczną. Dla umożliwienia pracy w warunkach zagrożenia bronią masowego rażenia zainstalowano w nich radiometry Polon-Alfa DPO i filtrowentylator z Armpolu, pozwalający na utrzymanie wewnątrz kontenera nadciśnienia 200-400 Pa. Kabiny są szczelne elektromagnetycznie (tłumienie w granicach 60dB w paśmie od 150 Hz do 1000 MHz) i zapewniają redukcję emisji elektromagnetycznej oraz ochronę informacji przed ulotem. Kabiny mają certyfikaty upoważniające do budowy na ich bazie polowego systemu lub sieci teleinformatycznej przeznaczonej do przetwarzania informacji niejawnych stanowiących tajemnicę państwową do klauzuli Tajne włącznie.

Kabiny wyposażone są w modułowo konfigurowane 2-4 stanowiska pracy. W skład wyposażenia informatycznego wchodzi sieć Ethernet 10/100Mb, do której podłączone są zautomatyzowane stanowiska pracy (komputer - Intel z systemem operacyjnym Linux, kolorowy płaski monitor rastrowy Contron 23", klawiatura uniwersalna, mysz optyczna, pulpit łączności), serwer (Sun z systemem Solaris), router, drukarka (w kabinie KO-10), dwa złącza sieci LAN (w każdej kabinie) do lokalnego łączenia kabin poprzez konwerter światłowodowy. W przypadku kabin KK-10 konfiguracja obejmuje dwa stanowiska pracy, z kolei dwie kabiny kierowania walką (KKW-20) mają 4 stanowiska, w tym 2 z dwoma monitorami.

SDP-10K to 4 zautomatyzowane stanowiska pracy (2 w KK-10 oraz 2 w KD-10)  dla dowódcy, oficera operacyjnego, oficera kierowania walką oraz oficera  (operatora) rozpoznania. Oprogramowanie stanowisk jest podobne pod względem  graficznym, natomiast różni się funkcjonalnością wynikającą z uprawnień  poszczególnych osób funkcyjnych. Na każdym stanowisku udostępnione są podstawowe  funkcje i zobrazowanie sytuacji operacyjno-taktycznej, sytuacji powietrznej,  położenia podległych jednostek ogniowych, stref ognia, zadań bojowych, bieżącego  oddziaływania na cele, historii lotu obiektów powietrznych, powiększenia  wybranego obszaru, zasięgu wykrywania stacji radiolokacyjnych, sygnałów  gotowości bojowej, stanów zagrożenia itp. Na zdjęciu - wnętrze KK-10

Kabiny KK-10 i KO-10 (i podobnie kabiny tworzące SDP-20) wyposażone są w środki łączności pozwalające na połączenie kablowe (elektryczne i światłowodowe) pomiędzy kabinami oraz bezpośrednie podłączenie kabin do aparatowni łączności (np. Storczyk 2000/2005), a także wymianę informacji fonicznych, również drogą radiową, z elementami ugrupowania bojowego dywizjonu bez konieczności wymiany środków radiowych w tych elementach, bezpośrednie połączenia z lokalną stacją radiolokacyjną, za pośrednictwem kabla polowego, realizację połączeń automatycznych z abonentami miejscowymi podłączonymi do łącznicy Transbit ŁK-24AR2 oraz wykorzystywanie drukarki (faksu).

Elementem zapewniającym autonomiczność pracy SDP-20 powinien być bogaty zestaw systemów łączności. SAMOC w wersji bogatej powinien dysponować nawet kilkunastoma kompletami radiolinii cyfrowych (co najmniej R-450A) oraz radiostacji krótkofalowych i/lub UKF (obecnie są używane RRC-9500-3), a także faxów tempestowych oraz modemów.

Rozwiązania przejściowe

Pierwotnie planowano zakup 2-3 kompletów Przelot -SAMOC, które umożliwiłyby docelowo tworzenie 2-3 klastrów przeciwlotniczych. Obecnie wygląda na to, iż kupiony będzie jeden system z SDP-20 i trafi on do dowództwa warszawskiej 3. Brygady OP, zapewne przede wszystkim ze względu na fakt, iż to właśnie tu eksploatowany jest od kilku lat system funkcjonalnie odpowiadający Przelotowi.

Stacje radiolokacyjne naprowadzania rakiet 1S32M systemu Krug na stanowisku SO-2 i wnętrze jednej z nich. WZU Nr 2 w Grudziądzu opracowały pakiet cyfryzacji systemu Krug, ale nigdy nie został on wdrożony do służby. System będzie wycofany w 2011-2012. Do tego czasu należałoby już wdrożyć (czyli zakupić ok. 2010) następcę. Od lat mówi się, iż ma nim być Patriot (właśnie do Skwierzyny miał trafić na początek), ale koszt jednej baterii (1 mld zł) stanowi obecnie poważną barierę - a wedle ocen SP z 2003 potrzeba 10-12 baterii!

Podczas egzaminu taktycznego TACEVAL w listopadzie 2000 stanowisko dowodzenia 3. Brygady działało w polu w oparciu o cztery ruchome stanowiska dowodzenia (RSD), przekazane warszawskiej brygadzie przez 6. Brygadę Dowodzenia WLOP. Dodatkowo stworzone było - także w oparciu o RSD - stanowisko dowodzenia obrony naziemnej dywizjonu dowodzenia zabezpieczającego funkcjonowanie mobilnego SD BR OP. Tym samym rozwinięto po raz pierwszy SD z zachowaniem struktury organizacyjnej SAMOC. Wcześniej SD brygady rozwijano w warunkach polowych w oparciu o ruchome stanowiska dowodzenia, czyli kabinę stanowiska kierowania walką i kabinę stanowiska Zespołu Planowania Działań Bojowych. Było to rozwiązanie ułomne i w dodatku nie pozwalało na prowadzenie szkolenia personelu dowodzenia zgodnego z procedurami NATO. Przypomnieć wypada, iż wcześniejszy system dowodzenia rakietową obroną powietrzną był praktycznie stacjonarny (ze względu na charakter stosowanych systemów), a stanowisko dowodzenia brygadą rozmieszczone było na połączonym stanowisku dowodzenia (PłSD) systemu dowodzenia WLOP. System ten uległ zerwaniu jeszcze przed rozwiązaniem PłSD, wraz z wycofaniem z użycia zautomatyzowanego systemu dowodzenia Wektor. Dywizjony rakietowe były od tego momentu dowodzone bez jakiejkolwiek automatyzacji...

Pracujące w pasmach UMTS radary P-40 Agata zastąpiły w systemie Krug Dony (Justyny 2001), czyli gruntownie zmodernizowane w Radwarze N-31M, dysponujące znacznie większymi możliwościami. Miało ich być łącznie 18, miały pracować w systemie ASOC, ale ostatecznie zmodernizowano tylko 3

Doświadczenia zdobyte podczas tych egzaminów posłużyły z jednej strony dla zdefiniowania i weryfikacji założeń pracy Przelot-SAMOC, a z drugiej dla zbudowania tymczasowego stanowiska dowodzenia klasy SAMOC (cztery kabiny z wycofanego zautomatyzowanego systemu dowodzenia Wektor 2WE). W kabinach zastosowano treningowy system szkolenia specjalistycznego Tamiza (opracowanie ITWL), co pozwala na prowadzenie dwuszczeblowych treningów pracy bojowej z wykorzystaniem symulowanej sytuacji powietrznej, doskonalących umiejętności obsady SAMOC oraz zmian bojowych dywizjonów rakietowych. Wspomniany system był użyty przez wojska podczas ćwiczeń Strong Resolve 2002. Wcześniej stanowisko to użyła 3. Brygada w maju 2001 podczas strzelań bojowych Rekin 2001 i Karat 2001 na Wicku Morskim.

Ćwiczenie Anakonda 2006 i wyniki osiągnięte przez rakietowców dysponujących Przelotem zdają się świadczyć o spełnieniu przez projektantów założonych wymagań. Teraz należy oczekiwać pełnego wdrożenia systemu do służby i przygotowania go do przyszłej pracy z nowymi systemami, jakie już dziś znajdują się w polu zainteresowania Wojsk Obrony Przeciwlotniczej Sił Powietrznych. Być może należałoby także zapewnić współdziałanie z systemami dowodzenia tworzonymi dla wojsk lądowych, co z kolei pozwoliłoby na w pełni elastyczne wykorzystanie wszystkich środków obrony powietrznej i przeciwlotniczej w obszarze chronionym. Tym bardziej, że przecież Gromy jeszcze w 2006 rozpoczną służbę w SP, zastępując dotychczas stosowane w pododdziałach obrony przeciwlotniczej Strzały-2M.

Tekst i zdjęcia: Grzegorz Hołdanowicz


RAPORT-wto - 11/2006
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.