Hiszpański holding SEPI ogłosił, że ograniczy swe udziały w EADS z 5,41 do 4,2%. W efekcie zmian kapitałowych na giełdzie znajdzie się 72% akcji europejskiego koncernu lotniczo-zbrojeniowego.
Istniejąca od roku 2000 European Aeronautic Defence & Space Company (EADS) stara się uprościć swą strukturę własnościową i ograniczyć udział własnościowy rządów państw-współwłaścieli: Niemiec, Francji i Hiszpanii. Plan zmian został przyjęty 27 marca. Celem jest umieszczenie w obrocie giełdowym znacznej większości akcji i zdywersyfikowanie akcjonariatu spółki. Na giełdę ma trafić łącznie 72% akcji. Jeszcze pod koniec 2012 było ich tam jedynie 49,86%. Rządy zainteresowanych państw mają też zrezygnować z uprzywilejowanych akcji, pozwalających na interwencje przypadkach ważnych strategicznie i wpływ na nominowanie członków władz spółki.
SEPI, hiszpański holding kontrolowany przez rząd, ogłosił, że do 9 kwietnia sprzeda co najmniej 1,15% akcji EADS. W ten sposób pod jego kontrolą ma zostać nie więcej niż 4,2% akcji koncernu, którego głównym atutem jest producent samolotów pasażerskich Airbus. Docelowo Niemcy i Francja mają pozostawić sobie po 12% akcji EADS, a Hiszpania jedynie 4%. Znaczące pakiety akcji pozostaną też pod kontrolą niemieckiego producenta samochodów Daimler AG i francuskiej grupy medialnej Lagardere SCA. Nowa struktura własnościowa ma ułatwić globalną ekspansję koncernu, którego formalną siedzibą jest Holandia.
Gdy powstawał EADS Hiszpania uzyskała kontrolę nad 6,25% jego akcji poprzez rządową agencję SEPI w zamian za akcje własnej wytwórni lotniczej CASA. Obecnie CASA wchodzi w skład Airbus Military – producenta samolotów transportowych A400M. Uczestniczy też w budowie myśliwców wielozadaniowych Eurofighter Typhoon.