Pod Moskwą zakończyła się rywalizacja w czołgowym biathlonie z udziałem czołgistów z Rosji, Białorusi, Armenii i Kazachstanu. Zwyciężyli Rosjanie.
W sobotę, 17 sierpnia na podmoskiewskim poligonie Alabino zakończył się 4-dniowy międzynarodowy biathlon czołgowy. Uczestniczyły w nim załogi, które wcześniej zwyciężyły w zawodach krajowych. FR reprezentowała załoga z 138. Wydzielonej brygady strzelców zmechanizowanych Zachodniego Okręgu Wojskowego. I to ona zwyciężyła, pokonując konkurentów z (w kolejności zajętych miejsc) Kazachstanu, Białorusi i Armenii.
Zwycięzcy biathlonu otrzymali nie tylko symboliczną nagrodę przechodnią w postaci modelu czołgu T-34. Materialnym dowodem uznania były samochody Niwa ufundowane przez Uralwagonzawod. Za drugie i trzecie miejsce organizatorzy przewidzieli samochody Łada i quady ufundowane przez Rosoboroneksport. Dodatkowo załogi z krajów WNP otrzymały medale za wysoki poziom wyszkolenia bojowego.
Biathlon czołgowy ma być w Rosji organizowany corocznie. Minister obrony FR, Siergiej Szojgu poinformował w czasie uroczystego zakończenia tegorocznych zawodów, że zaproszenia do rywalizacji zostały wysłane m.in. do USA, Włoch i Niemiec. Na razie jednak żaden z tych krajów nie podjął wyzwania.
Czołgowy biathlon polega na możliwie najszybszym przejechaniu trudnej, poligonowej trasy. Łącznie czołgi musiały pokonać trzy okrążenia o długości 18,3 km. Podobnie jak w cywilnym, narciarskim biathlonie, liczą się też umiejętności strzeleckie. Za każde nietrafienie do tarczy czołg musi wykonać rundę karną. Strzelanie odbywa się konwencjonalnymi pociskami, lufowymi pociskami kierowanymi i z użyciem wkm. W br. załogi rywalizowały mając do dyspozycji czołgi T-72B.