Przedstawiciele Airbusa oficjalnie poinformowali o zmniejszeniu dostaw A380 w latach 2008-2009. Pierwotne plany, dotyczące późniejszego okresu, także ulegną korektom.
Według opublikowanego wczoraj oświadczenia, władze koncernu, po przeprowadzeniu analizy postępów programu ciężkiego samolotu pasażerskiego A380, zdecydowały, że przyjęty w 2006 plan produkcji nie może zostać zrealizowany. Pociągnie to za sobą również koniecznośc renegocjowania warunków i terminów dostaw z przewoźnikami.
W ten sposób potwierdziły się wcześniejsze, nieoficjalne doniesienia, oparte o korespondencję między Airbusem a liniami lotniczymi (zobacz: Kolejne opóźnienia Airbusa i Boeinga).
Według prezesa Airbusa, Thomasa Endersa, opóźnienia wynika z problemów w przejściu z produkcji niskoseryjnej, do budowy na pełną skalę. Ten pierwszy etap, który jeszcze trwa, pochłonął więcej czasu i środków, niż przypuszczano. To zaś spowodowało opóźnienie w przygotowaniu produkcji seryjnej.
Nie są to jednak drastyczne zmiany planów. W bieżącym roku europejski koncern będzie w stanie przekazać odbiorcom 12, zamiast 13 planowanych samolotów. W 2009, zamiast 25 Airbus stworzy 21 maszyn. Nie zakończono natomiast prac nad analizą wielkością produkcji docelowej. W 2006 zakładano, że wytwórnia będzie budować rocznie 48 A380. Według wcześniejszych informacji, liczba ta jest obecnie uznana za zbyt wysoką. Władze przedsiębiorstwa pośrednio potwierdziły nieoficjalne doniesienia, stwierdzając, że sprawa ta będzie przedmiotem negocjacji z przewoźnikami.