Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

U212A w Gdyni

Marynarka wojenna, 21 września 2013

Wczoraj przy nabrzeżu Portu Wojennego Gdynia zacumował niemiecki okręt podwodny U-31 typu U212A. Celem było umożliwienie załodze odpoczynku. Okręty tego typu są oferowane Marynarce Wojennej RP.

Okręt odbywa ćwiczebny rejs, którego podstawowym celem jest szkolenie kandydatów na dowódców jednostek podwodnych. Dla umożliwienia załodze odpoczynku, U-31 – dowodzony przez Larsa Goessinga – miał zawinąć do jednego z portów bałtyckich. Ostatecznie wybrano Gdynię, do której przypłynął także okręt zaopatrzeniowy A515 Main, typu Elbe.

U212A zostały zaprojektowane do operowania na Bałtyku i Morzu Północnym. Mają wyporność pełną 1830 t i długość 56 m. Układ napędowy składa się z silnika diesla, elektrycznego oraz układu 9 ogniw paliwowych HDW/Siemens PEM, które dzięki wykorzystaniu ciekłego tlenu i wodoru zapewniają możliwość napędzania silnika elektrycznego w czasie pełnego zanurzenia, bez wykorzystania akumulatorów. Dzięki zastosowaniu tego systemu można pozostać w zanurzeniu do 3 tygodni. Niedawno, w czasie powrotu ze wspólnych z Amerykanami ćwiczeń, siostrzany U-32 płynął w pełnym zanurzeniu przez 19 dni, co jest rekordem Deutschen Marine.

Niemcy zamówili 6 okrętów tego typu. Pierwszy z nich, U-31 wszedł do służby w 2005. W pierwszej serii HDW przekazała 4 jednostki, dodatkowe dwie powinny wejść do służby w końcu bieżącego i w przyszłym roku. Są to jedyne OP we flocie naszego zachodniego sąsiada. Zostały też kupione przez Włochów, którzy posiadają 2 U212A i planują zakup kolejnej pary.

Wizytę w Gdyni należy jednak powiązać z trwającymi w Polsce przygotowaniami do zakupu następców wysłużonych Kobbenów. Nasz kraj jest zainteresowany 3 okrętami z siłownią niezależną od powietrza atmosferycznego i przenoszącymi pociski samosterujące zdolne do atakowania celów lądowych. Do grona faworytów zalicza się francuską DCNS, która oferuje oceaniczne okręty typu Scorpene oraz niemiecką ThyssenKrupp Marine Systems proponującą odmianę U212 (w grę wchodzą potencjalnie także inni dostawcy, np. Republika Korei).

Widok okrętu z tyłu. Stery w kształcie litery X pozwalają na zmniejszenie zanurzenia. Minimalna głębokość operowana jednostki w zanurzeniu to jedynie 16 m / Zdjęcie: Michał Likowski

Niemiecki okręt nie posiada obecnie możliwości odpalania spod wody pocisków samosterujących, producenci deklarują jednak, że są w stanie zmodyfikować wyrzutnie torped i zainstalować urządzenia pomocnicze do każdego z wybranych przez Polskę typów pocisków. Nie ukrywają jednak, że preferują amerykańskie Sub Harpoony, wykorzystane w południowokoreańskiej wersji U209. Wyprodukowali też dla Izraela okręty typu Dolphin z pociskami większego kalibru, prawdopodobnie uzbrojonymi w atomowe głowice.

Obecnie – na zlecenie Bundesmarine – jest opracowywana zmodernizowana odmiana okrętów, oznaczanych wstępnie jako U212-II. Będą one nieco większe (dla wydłużenia czasu trwania misji), otrzymają zmodyfikowany układ ogniw o większej wydajności oraz nowe urządzenia wymiany informacji. Klasyczny peryskop zostanie zastąpiony optoelektronicznym masztem, który pozostanie poza sztywnym kadłubem.

Przedstawiciele MW RP zwracają uwagę, że wybór dostawcy nowego OP powinien zostać zrealizowany jak najszybciej. Wyprodukowanie nowej jednostki wraz z jej testami zajmuje średnio ok. 6 lat, zaś wprowadzenie do służby – kolejne dwa. Tymczasem już za kilka lat będą musiały zostać wycofane Kobbeny, co spowoduje przerwanie procesu szkolenia załóg podwodnych.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.