W Kazaniu rozbił się Boeing 737 linii Tatarstan. W katastrofie zginęło 50 osób.
Samolot Boeing 737 linii Tatarstan wystartował z podmoskiewskiego lotniska Domodiedowo (lot nr 363). Na jego pokładzie znajdowało się 44 pasażerów (w tym 25 kobiet) i 6 członków załogi. Samolot planowo miał wylądować o 19:40 czasu moskiewskiego.
Podczas podejścia do lądowania pilot zdecydował się odejść na drugi krąg. Samolot zahaczył jednak o ziemię i rozbił się o 19:24. Wrak spłonął, choć pożar paliwa szybko ugaszono. Wszyscy znajdujący się na pokładzie maszyny zginęli.
Warunki pogodowe w czasie podejścia do lądowania były dość dobre. Wiatr wiał z prędkością 8 m/s, w porywach do 12 m/s. Padał niezbyt silny deszcz ze śniegiem. Widzialność wynosiła 5 km. Podstawa chmur znajdowała się na 240 m.
Jeszcze kilka godzin po katastrofie wrak znajdował się na pasie lotniska. Lotnisko w Kazaniu zostało zamknięte do 23:00 czasu lokalnego. Komisja badająca przyczyny katastrofy zebrała się o 22:30 czasu lokalnego. Specjaliści poszukują rejestratorów pokładowych samolotu.
Badający przyczyny katastrofy biorę pod uwagę dwie główne możliwości – błąd pilota lub awarię samolotu. Możliwa jest też awaria systemu wspomagania lądowania – ILS. Tym bardziej, że kłopoty z nim wystąpiły już w tym roku – w styczniu Airbus A320 uniknął katastrofy schodząc za nisko podczas lądowania w trybie automatycznym. Udało się dopiero drugie podejście.
Rozbity samolot to Boeing 737-53A nr rej. VQ-BBN, nr ser. 24785/1882, oblatany w połowie 1990. Należał do Tatarstan Airlines. Blisko rok temu, 26 listopada lądował awaryjnie na lotnisku w Kazaniu. Powodem była sygnalizacja awarii 20 minut po starcie. Wówczas nikomu z 78 pasażerów nic się nie stało. Pasażerowie latający tym samolotem w ostatnim okresie twierdzą, że jego kabina była w fatalnym stanie, niesprawne było oświetlenie, fotele były brudne, a niektóre ich elementy połamane.