Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Rewelacje Seymoura Hersha

Strategia i polityka, 30 czerwca 2008

Znany amerykański dziennikarz na łamach New Yorkera ponownie wraca do tematu Iranu. Twierdzi, że USA nasiliły w tym kraju tajne operacje, bazując również na oddziałach specjalnych.

Hersh, zdobywca nagrody Pulitzera, zasłynął m.in. artykułami o masakrze wioski My Lai, o Mordechaju Vanunu – który ujawnił izraelski program atomowy – czy torturach w Abu Ghraib i innych amerykańskich więzieniach. Wiele jego tez stoi w sprzeczności do oficjalnych oświadczeń amerykańskich władz. Po latach często jednak okazuje się, że jego artykuły opierają się na dobrych źródłach.

Jego najnowszy artykuł na łamach New Yorkera, Przygotowywanie pola bitwy (Preparing the Battlefield), rozpoczyna serię materiałów, dotyczących stosunku USA do Iranu. Hersh, powołując się na informacje uzyskane od byłych i obecnych wojskowych i członków wywiadu, a także na źródła w Kongresie, twierdzi, że administracja amerykańska przygotowuje się do uderzenia na Iran. Nie są to ustalenia odkrywcze. Nowe jest jednak to, że dziennikarz informuje o tajnym przekazaniu przez Kongres 400 mln USD na sfinansowanie kampanii z udziałem amerykańskich oddziałów specjalnych i irańskich dysydentów. Dotyczy to rozpoznania kluczowych elementów irańskiej infrastruktury atomowej, wojskowej i gospodarczej, wspierania ruchów separatystycznych (arabskich szyitów, Kurdów, być może również Azerów) oraz opozycji politycznej. Hersh twierdzi, że administracja prezydenta Busha postawiła sobie za cel albo doprowadzenie do zatrzymania irańskiego programu nuklearnego, albo zaatakowanie tego państwa, jeszcze przed złożeniem urzędu.

Władze odmówiły jakichkolwiek komentarzy na temat rewelacji New Yorkera. Ryan Crocker, ambasador USA w Bagdadzie, zapewnił jednak, że z terytorium Iraku nie operują żadne siły amerykańskie. Tyle, że Hersh twierdzi, że operacje te prowadzone są z Afganistanu, przy poparciu Pakistanu. Faktem jest również, że nasiliły się działania separatystów kurdyjskich, doszło także do zamachów na południu, zamieszkałym przez Arabów.

W oficjalnych wypowiedziach, przedstawiciele Białego Domu, w tym sam prezydent Bush, niezmiennie twierdzą, że ich celem jest zatrzymanie irańskiego programu nuklearnego. I choć nie wykluczają żadnych metod, w tym użycia siły, ich wypowiedzi są o wiele bardziej łagodne niż np. w okresie poprzedzającym inwazję na Irak w 2003.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.