Małe bezzałogowce wyposażone w urządzenia obserwacyjne są uważane za poważne zagrożenie dla prywatności. Pojawiły się więc wykrywacze bsl do użytku osobistego.
Powstała w 2013 Domestic Drone Countermeasures (DDC) z Oregonu oferuje system wykrywania małych bezzałogowców, które mogłyby być wykorzystywane do szpiegowania osób prywatnych. System składa się z minimum trzech odbiorników odbierających transmisje bsl. W najprostszej wersji kosztuje ok. 500 USD.
Tim Faucett z DDC twierdzi, że klucz do efektywności systemu tkwi w jego oprogramowaniu. Pozwala ono na wykrycie i zidentyfikowanie charakterystycznej transmisji bsl. Metodą triangulacji może określić położenie obiektu. Po wykryciu i zlokalizowaniu bsl, system informuje o tym właściciela odpowiednim sms-em lub e-mailem.
W podstawowej konfiguracji – BP DDS (Basic Personal Drone Detection System) składa się ze stacji bazowej – PCCM (Primary Command and Control Module) oraz dwóch węzłów z czujnikami – DSN (Detection Sensor Nodes). Odbierają one sygnały w zakresie częstotliwości 1 MHz – 6,8 GHz. Łączą się ze sobą z wykorzystaniem WiFi. BP DDS przesyła przez WiFi raport o wykrytych bsl do smartfona, tabletu lub komputera właściciela systemu. Jego systemem operacyjnym jest Linux. Zasięg transmisji wynosi ponad 50 metrów.
Po pierwszym włączeniu system wykrywa wszelkie transmisje w otoczeniu. W dalszym działaniu ignoruje je, szukając nowych sygnałów. Dla zwiększenia dokładności i zasięgu wykrywania można dowolnie zwiększać liczbę węzłów systemu.
Właściciele DDC podkreślają, że do budowy swych systemów używają wyłącznie podzespołów produkowanych w USA. Poddostawcami przedsiębiorstwa są tylko kontraktorzy amerykańscy. Twórcy DDS zauważają jednocześnie, że system nie wykrywa bezzałogowców wojskowych – latają zbyt wysoko i używają trudniejszych do wykrycia sposobów łączności.
Obecnie DDC szuka środków na dalszy rozwój.