Niedawne porozumienie pokojowe nie uspokoiło sytuacji na południu Filipin. Siły rządowe nadal walczą z separatystami.
W ciągu ostatnich tygodni doszło do serii starć wojsk rządowych z partyzantami na terenie południowej wyspy Mindanao. W wyniku walk, śmierć poniosło kilkudziesięciu rebeliantów oraz co najmniej kilkoro żołnierzy. Ucierpiała też rdzenna ludność, wierna rządowi w Manili.
Ataki nasiliła m.in. grupa Islamscy Bojownicy o Wolność Bangsamoro (BIFF). To ugrupowanie odłączyło się w 2008 od głównej filipińskiej partyzantki, Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro (MILF). BIFF zapowiedziało, że nie uzna zawartego między Manilą a MILF porozumienia pokojowego (Filipiny kończą z wieloletnią rebelią, 2014-03-27) i będzie kontynuowało walkę o utworzenie suwerennego państwa islamskiego na południu kraju.
Nowa fala ataków na południu może podkopać wprowadzenie w życie porozumienia z MILF. Dojdzie do tego, jeśli Manila będzie musiała utrzymać w tej części kraju dodatkowe oddziały wojskowe, które obiecała wycofać w myśl zawartej wiosną umowy. Warto przypomnieć, że mimo wygaszenia walk z MILF, władze Filipin kontynuują program zakupu nowych samolotów szturmowych, które zastąpią wysłużone w walkach z rebeliantami OV-10 Bronco (Filipiny szukają samolotów szturmowych, 2014-05-22).