Do portu morskiego w Hajfie zmierza czwarty izraelski konwencjonalny okręt podwodny typu Dolphin, INS Tannin.
Od blisko tygodnia INS Tannin (Krokodyl) idzie do portu w Hajfie, gdzie oficjalnie dołączy do marynarki wojennej Izraela. To pierwszy z serii 3 OP zamówionych przez Izrael w Niemczech w ostatnich latach. Od poprzednich jednostek, dostarczonych w latach 1998-2000, nowsze Dolphiny odróżniają się m.in. układem pędnym niezależnym od powietrza atmosferycznego (AIP).
Marynarka wojenna Izraela oczekuje dostawy kolejnych 2 Dolphinów. Pierwszy z nich, INS Rahav, ma dołączyć do Heil HaYam HaYisraeli w ciągu 6 miesięcy (Dwa nowe Dolphiny dla Izraela, 2014-04-08). Ostatni powinien znaleźć się w linii w 2017. Jego zakup wzbudził w przeszłości spore kontrowersje wśród izraelskich wojskowych oraz części klasy politycznej, nie do końca przekonanych o zasadności pozyskania kolejnej jednostki tego typu (Izrael kupuje kolejnego Dolphina, 2011-05-06).
Izraelskie okręty typu Dolphin, oparte na projektach niemieckich jednostek Typ 209 i 212, powstały dzięki znacznej pomocy finansowej ze strony władz w Berlinie, co od lat bulwersuje niemiecką opinię publiczną oraz kręgi wojskowe. Zwłaszcza, że w dobie kryzysu ekonomicznego rząd federalny postanowił ograniczyć wydatki na własne siły zbrojne. Niemcy zapowiedziały już, że nie będą współfinansować kolejnych programów zakupowych izraelskiej marynarki wojennej, w tym budowy serii nowych korwet, co zmniejsza szanse rodzimych przedsiębiorstw stoczniowych na ich budowę (Niemcy nie sfinansują izraelskich korwet, 2014-05-16).