Wczoraj, niemal w samo południe, z lotniska fabrycznego Piper Aircraft w Vero Beach, wystartował do swojego pierwszego lotu PiperJet. To jednocześnie pierwszy odrzutowiec w 71-letniej historii przedsiębiorstwa.
Piper oferuje obecnie 9 typów samolotów śmigłowych, przeznaczonych dla 4-6 pasażerów. Od lekkich maszyn treningowych z małymi silnikami tłokowymi, przez większe samoloty turystyczne, z jednostkami napędowymi z turbodoładowaniem, po turbośmigłowe maszyny dyspozycyjne. W ubiegłym roku amerykański producent dostarczył klientom 221 samolotów i zanotował obrót w wysokości 170 mln USD.
Dopełnieniem tej oferty (i jednocześnie szansą na spore zwiększenie przychodów) będzie oblatany wczoraj PiperJet, samolot klasy Very Light Jet, a wiec odrzutowiec o masie startowej poniżej 4,5 t. Napędzany silnikiem Williamsa FJ44-3AP (o oryginalnym ciągu ok. 12 kN, a zdławionym dla PiperJeta do ok. 10 kN), zapewni komfortową podróż dla 6-7 pasażerów na odległość do 2400 km, z prędkością przelotową rzędu 660-670 km/h. Wszystko za stosunkowo niewielką cenę 2,2 mln USD.
Oczywiście wszystkie te dane zweryfikuje już wstępna faza testów locie, obliczona na ok. 50 h. Po jej zakończeniu, w sierpniu-wrześniu, planowana jest oficjalna prezentacja maszyny dla zadeklarowanych i potencjalnych klientów, w trakcie której piloci-oblatywacze zaprezentują pełne możliwości nowego odrzutowca.
Na razie, po pierwszym, godzinnym locie, oblatywacze poinformowali, że - zgodnie z założeniami - osiągnęli prędkość ok. 300 km/h i wysokość 3300 m. Samolot zachowywał się poprawnie. Chwalili niski hałas i poziom wibracji, skutek wbudowania dużego silnika w ster pionowy, bez styczności z kadłubem.
Oblot samolotu został skorelowany z targami lotnictwa ogólnego w Oshkosh. Zaledwie 3 tygodnie temu przeprowadzono próbę kołowania, niekompletnego jeszcze samolotu (zobacz: Naziemne próby PiperJeta), a pierwszy lot wykonano na prototypie, w którym brakowało wielu elementów wyposażenia wnętrza.
Według przedstawicieli Pipera, pierwsze samoloty powinny trafić do odbiorców w 2011.