Brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało o wyposażeniu drugiego z pułków artylerii w mini bsl Desert Hawk. Zestawy są wykorzystywane w Afganistanie.
Desert Hawki mogą być wypuszczane z ręki, jednak brytyjscy artylerzyści twierdzą, że najlepszą metodą startu jest nadanie bsl większej prędkości. Wykorzystują do tego celu quada / Zdjęcie: MO Wielkiej Brytanii
Desert Hawki, stworzone i produkowane przez Lockheed Martina, to małe bsl o rozpiętości skrzydeł zaledwie 1,3 m i przeznaczone dla dowódców najmniejszych pododdziałów piechoty do celów obserwacyjnych.
Niewielki silnik elektryczny zapewnia długotrwałość lotu ok. 1 h. Praktyczny promień działania nie przekracza 10 km. Samolot przekazuje obraz z kamery dziennej lub pracującej w podczerwieni. Leci po zaprogramowanej trasie, może być również bezpośrednio kierowany przy pomocy prostej konsoli przez operatora. Kosztuje ok. 30 tys. USD.
Po raz pierwszy Desert Hawki zostały użyte przez Amerykanów w Iraku w 2004. Nieco później zestawy zostały zakupione przez Brytyjczyków, którzy wyposażyli w nie 32 pułk artylerii, zajmujący się wykorzystaniem bsl na rzecz wojsk lądowych (obok małych Hawków żołnierze jednostki obsługiwali najpierw Phoenixy, potem również Watchkeepery). Londyn zdecydował się jednak wyposażyć w mini bsl również 47 pułk artylerii, który jest jednostką przeciwlotniczą. Desert Hawki III otrzymała 1 bateria oddziału. Została ona przerzucona do Doliny Sanginu w południowej części Afganistanu.
Zadaniem baterii jest wspieranie kompanii brytyjskich spadochroniarzy, operujących w górnej części doliny. Według ministerstwa obrony, 4 na 5 partoli kończy się wymianą ognia z talibami, czasami z bardzo bliskiej odległości. Dlatego zdecydowano się wykorzystać Desert Hawki. Sprawdzają one rejon trasy patrolów, przelatując nad każdym potencjalnym stanowiskiem ogniowym nieprzyjaciela.