Siły obronne Izraela odpowiadają za śmierć hiszpańskiego żołnierza, który służył w Libanie w misji pokojowej ONZ. Wojskowy stracił życie w wyniku omyłkowego ostrzału artyleryjskiego, do którego doszło w styczniu br.
Hiszpański dziennik El Pais poinformował przed kilkoma dniami o wynikach prac specjalnej komisji dochodzeniowej, powołanej przez ministra obrony Hiszpanii w celu wyjaśnienia przyczyn śmierci kaprala Javiera Sorii Toledo, do której doszło 28 stycznia w Libanie. Śledczy ustalili, że kpr. Soria Toledo zginął wskutek omyłkowego ostrzału pozycji sił pokojowych ONZ, dokonanego przez wojska lądowe Izraela. Anonimowe źródła w izraelskim ministerstwie obrony miały potwierdzić już te doniesienia.
Kpr. Soria Toledo był członkiem 600-osobowego hiszpańskiego kontyngentu wojskowego, służącego w Libanie w ramach misji ONZ, United Nations Interim Force in Lebanon (UNIFIL, Balpro Protector w Libanie, 2013-03-11). 28 stycznia wojskowy pełnił służbę w jednym z punktów obserwacyjnych, znajdujących się w Ghadżar, niedaleko Wzgórz Golan.
Według raportu, do którego dotrzeć miał El Pais, hiszpańskie pozycje zostały omyłkowo wzięte przez Izraelczyków za schrony i/lub stanowiska ogniowe bojowników Hezbollahu, którzy kilkadziesiąt minut wcześniej przeprowadzili atak na izraelski patrol graniczny. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło dwóch żołnierzy, a kilku odniosło rany.
Stanowiska zajmowane przez Hiszpanów zostały omyłkowo ostrzelane przez izraelską artylerię. Hiszpańscy śledczy mieli ustalić, że podczas trwającego 2 h ostrzału, na rejon w pobliżu Ghadżar spadło ok. 120 pocisków artyleryjskich oraz 90 granatów moździerzowych. Co ciekawe, Izraelczycy mieli zwrócić się do sił ONZ na kilka minut przed atakiem z prośbą o pozostanie na swoich pozycjach. Nie poinformowano jednak błękitnych hełmów o przygotowywanym ataku.