Znany piosenkarz, Enrique Iglesias, został ranny, gdy podczas koncertu próbował złapać mały czterowirnikowiec wykonujący zdjęcia. Do incydentu doszło w Tijuanie w Meksyku.
Podczas koncertu w Tijuanie w Meksyku, znany piosenkarz, Enrique Iglesias próbował złapać jeden z małych czterowirnikowców, filmujących i fotografujących imprezę. To ostatnio popularna sytuacja podczas koncertów muzyki rozrywkowej. Także Iglesiasa. Tym razem jednak piosenkarzowi się nie udało i wirniki małego bsl zraniły go w prawą rękę. Pokazało to wiele zdjęć i filmów umieszczanych później w Internecie.
Incydent wyglądał o tyle groźnie, że piosenkarz mocno krwawił, zabarwiając na czerwono białą koszulkę. Konieczna była interwencja lekarza, który opatrzył Iglesiasa. Po półgodzinnej przerwie koncert był kontynuowany.
Wydarzenie rozegrało się na oczach 12 tysięcy widzów zgromadzonych w Plaza de Toros de Playas na koncercie z serii Sex and Love World Tour. Na szczęście poszkodowany został tylko piosenkarz. Nikomu z widzów nic się nie stało.
Wypadek spowodował powrót do dyskusji o bezpieczeństwie użycia bezzałogowców w miejscach publicznych. Podobne incydenty są bowiem coraz częstsze, a potencjalne konsekwencje trudne do przewidzenia. Im więcej i im większych bsl znajduje się w rękach prywatnych, tym groźba wypadków jest większa. Oczywiście zagrożenie, choć teoretycznie mniejsze, stwarzają bezzałogowce używane przez profesjonalistów.