Od kilku dni w Wielkiej Brytanii trwają próby certyfikacyjne Van's Aircraft RV-10, samolotu do samodzielnego montażu. Maszynę składał przez 34 miesiące Roger Hopkinson.
Hopkinson jest nie tylko pilotem. Jest równocześnie prezesem Light Aircraft Assiociation, stowarzyszenia, które zajmuje się m.in. certyfikowaniem brytyjskich samolotów, budowanych samodzielnie przez właścicieli. Pierwszy lot próbny odbył się 10 września. Obecnie samolot jest już po malowaniu i czeka na kolejne testy. Powinien zostać dopuszczony do normalnej eksploatacji w październiku.
RV-10 nie jest samolotem zupełnie nowym. Części do jego montażu sprzedawane są od kilku lat. Przynajmniej jeden samolot tego typu został zbudowany także w Polsce.
Maszyna ma rozpiętość skrzydeł 10,5 m. Masa własna to 684 kg, a maksymalna startowa - 1215 kg. Pozwala to na zabranie 4 dorosłych osób, pełnego zapasu paliwa i do 45 kg bagażu. Samolot napędzany jest silnikami o mocy 210-260 KM, standardowo Lycomingami O-540 z wtryskiem, o mocy 235-260 KM. Jednostki napędowe zapewniają przy pełnym obciążeniu osiągnięcie prędkości: maksymalnej 305-322 km/h i przelotowej (przy 75% mocy silnika) - 288-305 km/h. Zasięg waha się w granicach 1200-1550 km, w zależności od zastosowanego silnika i prędkości przelotowych. Zbiornika paliwa ma pojemność 379 l.