W czasie lotu patrolowego w pobliżu granicy z Kolumbią rozbił się myśliwiec Su-30 wenezuelskich wojsk lotniczych. Los jego dwuosobowej załogi jest nieznany.
Wczoraj wieczorem, o 21:07 w czasie lotu patrolowego w pobliżu granicy z Kolumbią rozbił się myśliwiec Su-30 wenezuelskich wojsk lotniczych. Do wypadku doszło prawdopodobnie w czasie próby przechwycenia małego samolotu, który nielegalnie przekroczył granicę w jej północno zachodniej części. Być może pilot popełnił błąd w locie z małą prędkością na małej wysokości.
Los obu członków załogi rozbitego samolotu jest nieznany. Dowództwo wojsk lotniczych Wenezueli podało, że byli nimi kpt. Ronald Ramírez i kpt. Jackson García. Ich poszukiwania trwają. Z dużym prawdopodobieństwem można jednak ocenić, że obaj nie żyją.
W sierpniu br. Wenezuela zamknęła niektóre z przejść granicznych z Kolumbią. Powodem była walka z przemytem narkotyków i przenikaniem uzbrojonych grup przestępczych. Granica Wenezueli z Kolumbią ma długość 2220 km.
Rozbity samolot to rosyjski myśliwiec Suchoj Su-30. Wenezuela kupiła 24 maszyny tego typu w wersjach Su-30Mk2/MKV. Ich dostawy trwały od grudnia 2006 do stycznia 2012.