USS Rafael Peralta jest pierwszym okrętem w historii US Navy nazwanym ku czci Amerykanina urodzonego w Meksyku.
W minioną sobotę odbyła się ceremonia chrztu kolejnego amerykańskiego niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke. Uroczystość zorganizowano na terenie stoczni Bath Iron Works w Maine, na północnym wschodzie USA. USS Rafael Peralta (DDG 115) będzie nosić imię tragicznie zmarłego sierżanta Korpusu Piechoty Morskiej USA (USMC).
Rafael Peralta urodził się w Meksyku. Jako małe dziecko wyemigrował z rodzicami do USA. Zaciągnął się do USMC w dniu otrzymania Karty Stałego Rezydenta, tzw. zielonej karty. Służył w USMC w latach 2000-2004.
Sierżant Rafael Peralta zmarł podczas walk toczonych w irackiej Faludży 15 listopada 2004. Pomimo licznych ran postrzałowych Peralta zdołał nakryć swym ciałem granat rzucony przez jednego z sunnickich bojówkarzy. Jego heroizm i poświęcenie uratowały życie 2 innym marines.
W uznaniu jego zasług Peralta został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Marynarki Wojennej. Departament Obrony nie zgodził się jednak odznaczyć sierżanta Medalem Honoru, ku niezadowoleniu członków jego rodziny i dowództwa Korpusu Piechoty Morskiej.