Na lodowcu w Nowej Zelandii rozbił się śmigłowiec Eurocopter Ecureuil. 7 osób znajdujących się na jego pokładzie zginęło.
Dzisiaj przed południem na zachodzie Wyspy Południowej, wchodzącej w skład Nowej Zelandii śmigłowiec Eurocopter Ecureuil wykonywał lot turystyczny w rejonie popularnego Fox Glacier. Na jego pokładzie znajdował się pilot i 6 pasażerów. Lot odbywał się w mglistej i deszczowej pogodzie.
Ok. 10:55 śmigłowiec zderzył się z lodowcem. W akcji poszukiwawczo-ratowniczej uczestniczyły 4 śmigłowce z New Zealand Rescue Co-Ordination Centre (dwa z Christchurch, po jednym z Greymouth i Fox Glacier). Członkowie grupy znaleźli wrak na szczycie Fox Glacier. Szybko okazało się, że nikt nie przeżył katastrofy.
Policja nie podała danych ofiar katastrofy do publicznej wiadomości. Nieoficjalnie wiadomo, że jest wśród nich 2 Australijczyków i 4 Brytyjczyków. Pilotem był 28-letni Mitch Gameren, doświadczony pilot z nalotem równym 3 tys. godzin.
Wywiezienie szczątków ofiar i śmigłowca może potrwać dość długo ze względu na fatalna pogodę i konfigurację terenu. Fragmenty wraku są rozrzucone na dużej przestrzeni, a jego główna część jest zaklinowana między dużymi blokami lodowca. Kierujący akcją ratowniczą oceniają, że odbywa się ona w bardzo niebezpiecznych warunkach.
Rozbity śmigłowiec to Eurocopter AS350B2 Ecureuil. Należał do Alpine Adventures. Specjalizuje się ona w lotach widokowych nad lodowcami z wykorzystaniem (przed katastrofą) 11 śmigłowców. Stacjonują one w Fox Glacier, Franz Josef i Lake Tekapo.