Polskie przedsiębiorstwo Aviation Artur Trendak, nomen omen, wyznacza we Friedrichshafen nowe trendy w budowie i eksploatacji wiatrakowców.
Bez wątpienia największą sensacją tegorocznych targów Aero jest nowy wiatrakowiec T6, opracowany przez przedsiębiorstwo Aviation Artur Trendak (Aero 2014: Wiatrakowiec dla wojsk specjalnych, 2014-04-09). Jest on przystosowany do przewozu aż 6 osób. Maksymalna masa wiatrakowca do startu wynosi 1200 kg. Długość to 7,268 m, szerokość - 3,191 m, a wysokość 3,009 m.
W zbiornikach można pomieścić 150 l paliwa. Struktura nośna wykonana jest z metalu, a pokrycie z kompozytu. T6 ma rozwijać prędkość przelotową195 km/h. Zasięg obliczeniowy wynosi 690 m, a długotrwałość lotu - 3 h 45 min.
Zespół napędowy T6 stanowią dwa silniki Rotax 912RSCi o mocy 144 KM (106 kW) każdy, z mechaniczną sprężarką i wtryskiem paliwa. Rozwiązanie to zostało opracowane we współpracy z Politechniką Lubelską. Poruszają one dwułopatowy wirnik nośny i 2 trójłopatowe śmigła pchające. Łopaty wirnika nośnego wykonane są z wyciskanego duraluminium i mają nowy profil 8H12 i cięciwę zwiększoną do 280 mm.
W marcu wiatrakowiec wykonał pierwszy podskok (oderwał się od ziemi). Przez najbliższe 2-3 lata konstruktorów z Jaktorowa czeka wiele pracy, ponieważ muszą oni nie tylko sprawdzić osiągi i charakterystyki lotne T6, ale także opracować przepisy dotyczące eksploatacji tak dużego wiatrakowca i licencjonowania pilotów.
T6 budzi olbrzymie zainteresowanie wśród zwiedzających - niektórzy pytają o dostępność i chcą go od razu kupić. Co najważniejsze, polska konstrukcja jest prekursorem nowego trendu na rynku wiatrakowców. Dotychczas traktowano je jako swego rodzaju osobliwość, przeznaczoną do lotów rekreacyjnych czy wykonywania zadań użytkowych. Przykład T6 pokazuje, że wiatrakowiec może być konkurencją dla samolotów i śmigłowców ogólnego przeznaczenia, wykonując te same zadania przy znacznie niższych kosztach.