Tegoroczna wystawa lotnictwa lekkiego we Friedrichshafen stała się miejscem premiery nowego sinika opracowanego przez Rotaxa. Model Rotax 915 iS/iSc przechodzi właśnie próby w locie.
Użytkownicy silników Rotax coraz częściej przyznawali, że silnikom tego producenta przydałoby się trochę więcej mocy. Samoloty lekkie coraz częściej są wyposażane w dodatkowe wyposażenie zasilane elektrycznie, które zmniejsza dostępną moc jednostki napędowej przekazywaną na śmigło. Rotax postanowił więc wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. Bazując na konstrukcji silnika Rotax 912 iS opracowano jego mocniejszą wersję.
Nowy silnik ma, podobnie jak jego protoplasta, układ bokser. Jest czterocylindrowym silnikiem czterosuwowym chłodzonym powietrzem. Dostarcza moc 135 KM (100 kW). Taka moc, dzięki odśrodkowej turbosprężarce jest dostępna do wysokości 5000 m, co może być praktyczne dla użytkowników latających w górach. Pojemność skokowa nowej jednostki wynosi 1352 cm3, a masa całego silnika wraz z turbosprężarką odśrodkową i intercoolerem oraz przekładnią redukcyjną to 84 kg. Czyli na 1 kW mocy przypada do 310 g masy silnika.
Silnik ma wymuszone smarowanie z osobnym zbiornikiem oleju. Wyposażony jest w elektroniczny układ zapłonowy i elektroniczny układ wtrysku paliwa. Producent podaje, że okres międzyremontowy będzie wynosił 2000 h.
Rotax 915 ma zużywać 20-25 dm3 paliwa na 1 h lotu. Konstrukcja przeszła już 3000 h prób w hamowni i 50 h prób w locie. Przewiduje się, że silnik będzie dostępny w drugiej połowie 2017.