Wczoraj z lotniska aeroklubu w Belem w Brazylii odbywały się treningi spadochroniarzy. W jednym z lotów na pokładzie samolotu Cessna 182E, który wystartował ok. 12:50, znajdował się pilot i 4 spadochroniarzy. W czasie lotu, o 13:38, doszło prawdopodobnie do awarii. Jednemu ze spadochroniarzy udało się wyskoczyć z opadającej maszyny i uratować. Pozostałe osoby znajdujące się na pokładzie zginęły.
Zwłoki trzech ofiar znaleziono we wraku samolotu niedaleko Curio Utinga. Czwarta ofiara znajdowała się ok. 300 m od niego. Był to pilot, który – według świadków – leciał bez spadochronu. Wszystkie zwłoki przewieziono do Instituto Medical Legal, gdzie poddano je autopsji.
Pilotem rozbitego samolotu był Ronaldo Olímpio Oliveira. Leciał nim też doświadczony instruktor spadochronowy Douglas Dourado. Pozostałe ofiary to Reginaldo Pinheiro i jego córka Lara Pinheiro. Nie ujawniono danych spadochroniarza, który zdołał się uratować.
Rozbity samolot to Cessna 180E Skylane nr rej. PT-DJH, nr ser. 18254341. Należała do Edmundo Cruza Gomesa Cunha. Jej operatorem była Aerotur Táxi Aéreo.