Wczoraj niedaleko Lockhart w Teksasie (ok. 50 km na południe od Austin) wykonywał lot pokazowy balon na ogrzane powietrze. Na jego pokładzie, wraz z pilotem, znajdowało się 16 osób. Lot miał trwać około godziny. Po 26 minutach od startu, ok. 7:40 czasu lokalnego, balon zaczął płonąć i spadł na ziemię. Wszyscy znajdujący się w jego koszu zginęli.
Balon wystartował z rejonu New Braunfels. Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Świadkowie mówią o możliwym zahaczeniu przez balon o linię wysokiego napięcia.
Spalony balon należał do Heart of Texas Hot Air Balloon Rides. Jego właścicielem był Skip Nichols, który był pilotem we wczorajszym feralnym locie. Według NTSB, to największa katastrofa balonu na ogrzane powietrze w historii USA. Poprzednia, w której zginęło 6 osób, wydarzyła się w Kolorado w 1993.