Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

2,5 mld zł dodatkowo na profesjonalizację SZ do 2010

Strategia i polityka, 23 listopada 2008

Minister obrony narodowej Bogdan Klich zapowiedział, że do końca 2010 specjalne wydatki na profesjonalizację sił zbrojnych sięgną 2,5 mld zł. Resort obrony przeznaczy na ten cel w 2009 dodatkowo 1,418 mld zł.

Minister uważa za realne wystawienie 120-tys. armii zawodowej do końca grudnia 2010. Deklaracje te padły podczas konferencji: Siły Zbrojne RP wobec nowych wyzwań. Ku armii zawodowej - zorganizowanej przez Instytut Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

Bogdan Klich stwierdził, że opozycja mija się z prawdą dowodząc, że nie uda się zbudować 120-tys. zawodowych sił zbrojnych do końca 2010. Za kompletnie nieprawdziwe uznał oceny, głoszone przez opozycję, że zabraknie od 20 do 40 tys. ochotników do zaplanowanego przez rząd pułapu docelowego. Jednocześnie kilkakrotnie podkreślił, że jakiekolwiek próby dyskusji o wojsku zawodowym 80 lub 90-tysięcznym uznaje za próby rozmontowania Sił Zbrojnych RP.

Poinformował, że w 2007, kiedy objął tekę ministra obrony, w wojsku służbę pełniło 64% zawodowców. Najwięcej profesjonalistów było w Marynarce Wojennej RP i Siłach Powietrznych, najmniej w Wojskach Lądowych. Obecnie Siły Zbrojne RP dysponują ponad 80 tysiącami profesjonalistów. MON dysponuje wstępnymi zgłoszeniami 22 tys. ochotników, którzy są gotowi rozpocząć karierę zawodowego wojskowego. 3,5 tys. przechodzi już proces rekrutacji. Według ministra, łącznie z elewami i rezerwami, pozwoliłoby to bardzo optymistycznie oszacować stan profesjonalizacji armii w nadchodzącym 2009 na 113,5 tys. ludzi. Ale według Klicha - to szacunki wyraźnie zbyt optymistyczne. W planach dojścia do poziomu 120 tys. brakuje kilkunastu tysięcy ochotników - powiedział minister. Jednak - jak zauważył z sarkazmem - jest to dalekie od liczb podawanych przez opozycję.

Obecny jesienny pobór - zapewnia Klich, będzie już ostatnim przymusowym. Dzisiejsi poborowi wyjdą do cywila we wrześniu 2009 i to ostatecznie zamknąć ma sprawę - pozostanie dobrowolna rekrutacja chętnych.

Całkowita profesjonalizacja to dla ministra nie tylko uzawodowienie, ale przede wszystkim nieodwracalne zmiany o charakterze rewolucji w strukturach sił zbrojnych oraz metodach i formach szkolenia żołnierzy. Powstanie nowa kategoria - szeregowych zawodowych. Dziś szeregowy zawodowy zarabia 1900 zł brutto, a starszy szeregowy zawodowy - 2000 zł brutto. Klich przypomniał, że podniósł ich uposażenie o 200 zł. W przyszłym roku szykują się następne podwyżki dla szeregowych i starszych szeregowych zawodowych - odpowiednio do pułapu 2200 i 2300 zł brutto. W 2009 przeciętnie o 7% wzrosnąć mają pobory zawodowców w mundurach. Im niższy stopień, tym podwyżka pensji będzie wyższa.

Z optymizmem ministra wyraźnie kontrastowało wystąpienie posła Janusza Zemkego (SLD) - przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej Sejmu RP, byłego wiceszefa resortu. Upomniał się on o techniczną modernizację sił zbrojnych, bez której nawet dobrze wyszkolona 120-tys. armia zawodowa nie będzie skutecznym narzędziem odstraszania potencjalnych przeciwników i agresorów. Sytuację w Marynarce Wojennej RP określił on nawet mianem technicznej katastrofy (przeciętny wiek okrętu - 28 lat). Zemke uznał, że priorytetowymi powinny być programy:

  • odbudowy systemów obrony przeciwlotniczej i stworzenia nowych - obrony przeciwrakietowej;
  • odnowienia sprzętu polskiej floty;
  • zakupu śmigłowców dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych.

Zemke uważa, że budżet MON nie poradzi sobie z tym wszystkim, przeto konieczne jest stworzenie narodowego programu finansowania zasilanego z budżetu państwa. Zaproponował on konstrukcję długo oczekiwanego Narodowego Programu Morskiego lub Narodowego Programu Budowy Okrętów, zapowiadając jednocześnie stosowną inicjatywę ustawodawczą, która wyjść ma z sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Były minister stwierdził, że 2009 jest kluczowym okresem dla profesjonalizacji i dla technicznej modernizacji sił zbrojnych.

Janusz Zemke wyraził pogląd, iż nadszedł wreszcie czas, abyśmy wyraźnie stwierdzili, iż wypełniliśmy swoją misję w Czadzie i pora odwołać z Afryki naszych żołnierzy w marcu 2009. Zemke skrytykował słabe zaangażowanie niektórych krajów NATO we wspólną politykę obronną (wymienił Czechy), mówiąc, że Polska zawsze traktowała i nadal będzie traktować poważnie swoje zobowiązania sojusznicze. Jednocześnie ocenił, że utożsamianie przyszłości Sojuszu Atlantyckiego z powodzeniem lub porażką w Afganistanie jest sporym błędem politycznym.

Czesław Piątas - wiceminister obrony, były szef Sztabu Generalnego WP, pośrednio odpowiadając na wypowiedź Zemkego o katastrofie sprzętowej w Marynarce Wojennej, poinformował, że MON wyszło z inicjatywą powołania stałego sojuszniczego zespołu morskiego Morza Bałtyckiego państw NATO.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.