Przedwczoraj wieczorem jemeńscy rebelianci ostrzelali i – jak twierdzą – zatopili katamaran HSV-2 Swift przewożący zaopatrzenie dla armii ZEA, który płynął z Adenu. Do incydentu doszło niedaleko portu Mokha rejonie strategicznie ważnej cieśniny Bab al-Mandab łączącej Morze Czerwone z Zatoką Akaba prowadząca na Ocean Indyjski. Katamaran został trafiony pociskiem przeciwokrętowym i zaczął płonąć.
Według rebeliantów z ugrupowania Huti, katamaran zatonął. Władze ZEA informują jedynie o jego uszkodzeniu i o tym, że jednostka była wykorzystywana w celach cywilnych, przewożąc sprzęt medyczny. Opublikowane w Internecie nagranie wskazuje jednak na to, że pożar i uszkodzenia katamarana były bardzo poważne. Zapewne zapaliło się paliwo, a szybkiej destrukcji uległa struktura okrętu wykonana głównie ze stopów aluminium.
Katamaran HSV-2 Swift był skonstruowany w oparciu o technologie cywilne przez australijską Sealift Inc. Pierwotnie, w latach 2003-2013 był leasingowany i testowany przez US Navy. Później, po dwóch latach spędzonych w macierzystej stoczni Incat w Hobart, został w lipcu 2015 wyleasingowany ZEA, jako członkowi koalicji walczącej z Huti pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej. Jego operatorem została National Marine Dredging Company.