Wczoraj samolot pasażerski Airbus A320 libijskich linii lotniczych Afriqiyah Airways z 118 osobami na pokładzie (wśród 111 pasażerów było 82 mężczyzn, 28 kobiet i jedno dziecko), lecący z Sebha do Trypolisu (lot 8U209), został porwany przez dwóch pasażerów grożących eksplozją granatu. Samolot skierował się w kierunku Europy. O 11:32 czasu lokalnego wylądował na Malcie, na lotnisku Luqa pod La Valetta, ok. 500 km od wybrzeży Libii. Tam został otoczony przez funkcjonariuszy maltańskich sił bezpieczeństwa.
Porwany samolot wylądował na pasie nr 31. Później przekołował na pas 23. Tam rozpoczęły się negocjacje z porywaczami, którzy przedstawiali się jako zwolennicy byłego libijskiego dyktatora, Muammara Kadafiego (maltańska telewizja pokazywała ich z libijską flagą z czasów jego władzy). O 13:50 zwolnili oni pierwszych pasażerów. Wieczorem poddali się.
Obaj porywacze zostali aresztowani. Granat i dwa pistolety, którymi grozili, okazały się atrapami. Jeden z porywaczy został zidentyfikowany jako Moussa Shaha, przywódca Al-Fateh Al-Jadid.
W czasie negocjacji z porywaczami samoloty, które miały planowo lądować na Malcie, były kierowane na inne lotniska. Większość lądowała na Sycylii.
Porwany samolot to Airbus A320-214 nr rej. 5A-ONB, nr ser. 3236, należący do Afriqiyah Airways. Oblatano go 29 sierpnia 2007.