W zaledwie tydzień po amerykańskim ataku na syryjską bazę lotniczą Szajrat, z jej terenu wzbił się w powietrzne pierwszy Su-22. Zniszczenia obiektu są jednak stosunkowo duże. 
W nocy z 6 na 7 kwietnia br. z pokładu dwóch amerykańskich niszczycieli operujących na Morzu Śródziemnym – USS Ross i USS Porter, typu Arleigh Burke – odpalono w kierunku bazy Szajrat 59 pocisków manewrujących Tomahawk. Z tego lotniska wojskowego miał, według Waszyngtonu, wystartować samolot sił rządowych, który ponoć zaatakował miasto Chan Szajchun bombami z ładunkami chemicznymi. Wcześniej Amerykanie poinformowali Rosjan o ataku, w celu uniknięcia strat wśród personelu wojskowego tego kraju. Uderzenie przeprowadzono w nocy.
Według Amerykanów obiekt został całkowicie zniszczony. Przedstawiciele rosyjskiego resortu obrony stwierdzili jednak, że w cel trafiły zaledwie 23 pociski. Według oficjalnych informacji władz w Damaszku zginęło 6 syryjskich żołnierzy, w tym jeden oficer. Zniszczeniu uległa część schronohangarów – według zdjęć satelitarnych jest ich ok. 40 – oraz pozostałych budynków bazy, skład paliwa i stanowisko radarowe. Utracono 6 niesprawnych MiGów-23, które znajdowały się w hangarach, choć Amerykanie twierdzą, że zniszczyli łącznie 14 maszyn różnych typów.
Na podstawie dostępnych zdjęć i filmów wiadomo jednak, że przetrwała wieża kontrolna, część infrastruktury obsługowej oraz kilka Su-22, które w momencie ataku stały na niechronionych stanowiskach postojowych w pobliżu jednego z dwóch pasów startowych (w bazie stacjonuje 50. Brygada Lotnicza, składająca się przed wojną z jednej eskadry MiGów i dwóch uzbrojonych w Suchoje). Nie uszkodzono też jednego lub nawet obu pasów startowych.
W rezultacie już 13 kwietnia z bazy Szajrat w powietrze wzbił się jeden z Su-22. Wydarzenie było przedstawione przez rządowe media. Samolot odbył krótki lot, w trakcie którego pilot wykonał m.in. przelot na bardzo małej wysokości nad pasem startowym. Suchoj nie był jednak uzbrojony.
Nie wiadomo, kiedy i w jakim zakresie baza będzie mogła wznowić działania operacyjne. Odgrywała ona kluczową rolę we wsparciu działań sił rządowych m.in. w rejonie Palmiry. Na jej terenie stacjonowały czasowo także rosyjskie statki powietrzne.