Wczoraj dwusilnikowy samolot transportowy L-410 wykonywał kolejny lot z Katmandu do Lukla, na lotnisko Tenzing-Hillary (lot nr 409). Na jego pokładzie znajdowały się 3 osoby, w tym 2 członków załogi. Podczas podejścia do lądowania na pasie nr 06, ok. 14:05 czasu lokalnego, samolot rozbił się.
Według informacji świadków, samolot podczas podejścia do lądowania zahaczył o wysokie sosny. Znajdował się wówczas kilka metrów poniżej powierzchni pasa lotniska. Warto przypomnieć, że lotnisko w Lukla znajduje się 2860 m npm, a jego pas ma długość ok. 500 m.
W katastrofie zginęli obaj członkowie załogi. Dowódcą był 48-letni Paras Kumar Rai, a drugim pilotem Srijan Manandhar. Obaj zmarli w szpitalu, po kilku godzinach od rozbicia samolotu, w wyniku odniesionych obrażeń. Katastrofę przeżył technik transportowy Pragya Maharjan. Został ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Świadkowie twierdzą, że mogły do niej przyczynić się fatalne warunki atmosferyczne. W rejonie lotniska panowała mgła.
Rozbity samolot to dwusilnikowy Let L-410UVP-E20 nr rej. 9N-AKY, nr ser. 2917, wyprodukowany w 2014. Należał do Summit Air. To nowa nazwa Goma Air, obowiązująca od 13 marca 2017.