Zjednoczone Emiraty Arabskie zakazały lotów samolotów transportowych An-12. Operatorzy, którzy ich używają, mają się możliwie szybko pozbyć tych samolotów.
Zakaz wydany przez władze lotnicze ZEA jest motywowany zagrożeniem bezpieczeństwa, które stwarzają An-12. Jako przykład podają przypadek z 2 stycznia, gdy o 7:51 czterosilnikowy rosyjski samolot należący do British-Gulf International z 6 osobami na pokładzie wypadł z pasa lotniska Sharjah, startując z ładunkiem do Afganistanu. Nikomu nic się wówczas nie stało. Samolot odniósł niewielkie uszkodzenia. Ruch na lotnisku wstrzymano na około godzinę.
Władze lotnicze ZEA wspominają dwa inne incydenty z udziałem An-12, które wydarzyły się na lotnisku Sharjah, 24 października 2008 i 6 stycznia br. Przypominają też, że 7 osób zginęło, gdy An-12 rozbił się w pobliżu Faludży w Iraku w listopadzie 2008.
Kompanie lotnicze operujące w ZEA używają ponad 30 samolotów An-12. Według nieoficjalnych szacunków, z ich obsługi żyje ok. 2500 osób.
Stanowiące własność rosyjską British-Gulf International mają 6 An-12 (EX-045, EX-160, EX-161, EX-163, EX-165 i S9-CAQ). Istnieją od 1996, działają m.in. z lotnisk Sharjah i Dubaj. Są zarejestrowane w jednym z rajów podatkowych (Wyspy Świętego Tomasza i Książęca) w Zatoce Gwinejskiej.