Bydgoska spółka – Nitro-Chem S.A. – europejski potentat produkcji i eksportu materiałów wybuchowych - wchodzi do gry na nowym dla siebie polu narodowej obronności – wytwarzania systemów wsparcia działań wojsk lądowych, jakimi są lekkie, wielozadaniowe granatniki RTG, RPG – 75 MP i RPG – 75 – M.
Mocnym akordem tego wejścia był bojowy pokaz możliwości wszystkich typów granatników wyrzucających na maksymalną odległość 300 m pociski o działaniu termobarycznym, przeciwpancernym kumulacyjnym i najnowszych - ze zintegrowanym efektem termobardyczno-kumulacyjnym, przeprowadzony 19 lipca 2017 na poligonie doświadczalnym Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce pod Warszawą.
Nitro-Chem jest spółką Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), deklaruje przeto, że w przypadku powzięcia przez MON decyzji o uzbrojeniu Wojsk Obrony Terytorialnej i wszelkich innych formacji naszych sił zbrojnych w proponowane granatniki jednorazowe – proponuje wspólną produkcję tej broni przez przedsiębiorstwa PGZ (po rozsądnym podziale technologii jej wytwarzania). Deklaruje także możliwość całkowitej polonizacji granatników (są konstrukcji i produkcji czeskiej), z przekazaniem do Polski wszystkich technologii i dokumentacji technicznej. Bydgoska spółka zobowiązuje się także – jako potencjalny integrator polskiej produkcji – do utrzymywania tempa dostaw dla sił zbrojnych – do 1000 egzemplarzy granatników miesięcznie.
Broń byłaby dostarczana w skrzyniach zawierających po 6 granatników z gotowymi do natychmiastowej akcji pociskami wewnątrz. Każdy zaś z nich opakowany jest dodatkowo szczelnie w folię, co przedłuża okres ich przydatności bojowej do 6 lat, zaś po ekspertyzie istnieje możliwość przedłużenia tego czasu do 12 lat od daty produkcji. W warunkach polowych granatniki przenoszone przez żołnierzy, po ich wyjęciu z folii, zachowują swoją żywotność przez 5 miesięcy. Szczelne opakowanie wylotów broni i jej konstrukcja umożliwiają jej działanie nawet po chwilowym zamoczeniu przez żołnierzy w polu.
Według deklaracji ekspertów Nitro-Chem S.A., w trakcie dotychczasowej eksploatacji tej broni nie doszło do żadnych wypadków. A granatniki mają już za sobą okres służby bojowej w realnych konfliktach. Warto przypomnieć, że GROM użytkuje granatniki w wariancie termobarycznym – RTG od 2010, zaś wersję kumulacyjną od 2015. Otrzymaliśmy zapewnienie, że żołnierze GROM zastosowali tę broń w warunkach bojowych z powodzeniem, głównie do neutralizacji umocnionych pozycji. Wszystkie granatniki pochodziły jednak z importu. Obecnie bydgoski Nitro-Chem proponuje wyłącznie broń rodzimej produkcji.
Bydgoscy specjaliści do atutów granatników zaliczają:
- możliwość penetracji 300 mm jednorodnej, stalowej płyty pancernej za pomocą naboju wersji kumulacyjnej (przy użyciu wariantu termobaryczno-kumulacyjnego można pokonać 150 mm);
- bezpieczeństwo użytkowania gwarantowane przez eliminację elektronicznych detonatorów;
- eliminację wpływu wiatru na celność – pocisk nie posiada rozkładanych w locie stabilizatorów;
- prostotę konstrukcji, co ma wpływ na racjonalne koszty zakupu, szybkość i skuteczność procesu szkolenia strzelców
- możliwość zaadoptowania broni do użytkowanych w siłach zbrojnych systemów treningowych Śnieżnik;
- możliwość obezwładnienia załogi praktycznie każdego celu opancerzonego, nawet w przypadku, kiedy nie dojdzie do penetracji osłony głównej, chronionej warstwą wybuchową - przy zastosowaniu pocisku termobaryczno-kumulacyjnego (efekt jego działania musi przynajmniej wyłączyć ludzi we wnętrzu na pewien czas z akcji);
- możliwość oddania strzału niemal w każdej skrytej pozycji z zachowaniem 2-m odległości bezpieczeństwa z tyłu strzelca