W Narodowej Akademii Wojskowej Afganistanu (NMAA), odbyła się wczoraj ceremonia nadania stopni podporuczników 84 żołnierzom. To pierwsi, nowi oficerowie od ponad 10 lat.
Rządowa armia afgańska - złożona z wojsk lądowych (ANA) korpusu lotniczego (ANAC) - liczy ok. 80 tys. żołnierzy. W 2012 liczba ta powinna wzrosnąć do 134 tys. Założona w styczniu 2005 NMAA ma kształcić według wzorców zachodnich, młodych oficerów, którzy nad zobowiązania plemienne, będą przedkładać lojalność dla władz centralnych.
Wczoraj w NMAA odbyła się pierwsza w historii uczelni uroczystość mianowania na stopnie podporuczników pierwszych 84 absolwentów. Kolejne roczniki będą liczniejsze.
Zakończenie 4-letniej nauki, jest równoznaczne z uzyskaniem wykształcenia wyższego. Uczelnia wzoruje się na West Point - oficerowie zdobywają stosunkowo szerokie wykształcenie, jednak wiedza czysto wojskowa ograniczona jest do niższych szczebli dowodzenia - objęcie wyższych stanowisk wymaga kursów doszkalających.
Budynki NMAA mieszczą się w byłych obiektach, założonej w czasach sowieckiej okupacji, wyższej szkoły oficerskiej wojsk lotniczych. Zostały one w dużej mierze zniszczone i zdewastowane po 1996. Ich odbudowa, jak i uruchomienie nauczania, kosztowało do tej pory ok. 100 mln USD. Środki te zostały pokryte w większości przez USA, przy dużym wsparciu Wielkiej Brytanii i Turcji.
Te trzy kraje mają również kluczowy wpływ na proces dydaktyczny, przysyłając instruktorów, którzy - teoretycznie - występują jedynie jako doradcy afgańskich wykładowców, w rzeczywistości bezpośrednio prowadząc wiele wykładów i zachowując pozycję nadrzędną, w stosunku do miejscowych oficerów.