Wczoraj rano z lotniska Toncontin pod Tegucigalpą wystartował śmigłowiec Eurocopter Ecureuil wojsk lotniczych Hondurasu. Na jego pokładzie znajdowało się 6 osób, w tym siostra prezydenta tego kraju – 51-letnia Hilda Hernandes. Śmigłowiec leciał do odległej o 80 km na północny zachód bazy Soto Cano pod Comayagua, gdzie mieszkała Hernandes. Wkrótce po starcie została utracona łączność z jego pilotem.
W poszukiwaniach zaginionego Ecureuila brały dwa inne śmigłowce. Poszukiwania utrudniały trudne warunki meteorologiczne i górzysty teren. Gdy w górach Yerbabuena znaleziono wrak, okazało się, że wszyscy lecący śmigłowcem zginęli. Wśród ofiar, poza Hildą Hernandez, jest pilot i czterech członków jej ochrony.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Prawdopodobnie przyczyniła się do niej pogoda.
Rozbity śmigłowiec to Eurocopter AS350B3 Ecureuil nr rej. FAH-905, nr ser. 4699. Należał do Fuerza Aérea Hondureña (FAH).