W Internecie pojawiło się nagranie kolejnego wybuchu ukraińskiego moździerza kal. 120 mm Mołot. W efekcie rannych zostało trzech żołnierzy lub ochotników. Wydarzenie miało miejsce 25 września w rejonie walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie.
W lipcu 2018, po kilkunastu zdarzeniach, w których ginęli ukraińscy żołnierze, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zakazał używania Mołotów (Mołot zabójczy dla swoich, 2018-07-15). We wcześniejszych wypadkach zginęło łącznie 12 ukraińskich żołnierzy, a co najmniej 25 zostało rannych.
Komentując wrześniowy wypadek, analitycy wskazują nie tylko na zły stan techniczny moździerzy Mołot, ale i niski poziom wyszkolenia ukraińskich żołnierzy i ochotników walczących na wschodzie kraju. W ObozTV mówił o tym m.in. emerytowany kapitan US Navy Garri Tabach. – Długo byłem dowódcą, ale nigdy nie słyszałem o 13 wypadkach z tym samym typem uzbrojenia. Już po drugim wypadku wadliwe uzbrojenie wycofuje się z użycia do czasu wyjaśnienia sytuacji i naprawy. Ukraińscy dowódcy są źle wyszkoleni i nieodpowiedzialni – powiedział. Z kolei komentatorzy rosyjscy przypominają, że użycie uzbrojenia tak dużego kalibru, jak 120-mm Mołot, jest zabronione w walkach w Donbasie na podstawie porozumień z Mińska.