11 października ok. 13:00 czasu lokalnego w bazie Elmendorf-Richardson (JBER) w Anchorage na Alasce po powrocie z lotu treningowego lądował myśliwiec stealth F-22A. Prawdopodobnie z powodu awarii lewego podwozia głównego samolot zahaczył lewym skrzydłem o pas lotniska. Pilotowi nic się nie stało i zdołał on bezpiecznie opuścić kabinę.
Przedstawiciele JBER nie ujawnili, co było przyczyną wypadku. Przyczyny awarii są dopiero badane. Wstępne szacunki wskazują na to, że naprawa uszkodzonego F-22A może być bardzo droga ze względu na zakres uszkodzeń, widocznych na dostępnych zdjęciach. Potrzebne będą zarówno naprawy struktury płatowca, jak i jego pokryć związanych z zachowaniem własności stealth. Mogą one potrwać kilka lat (F-22A uszkodzony w 2012 był naprawiany blisko 6 lat).
To już trzeci w ostatnich miesiącach wypadek z udziałem F-22A. Poprzednie miały miejsce w NAS Fallon i Tyndall AFB. Ponieważ tylko 125 z 187 posiadanych przez US Air Force F-22A jest aktywnych operacyjnie, a mniej niż połowa zdatna do lotów, wycofanie z linii 3 samolotów jest poważnym problemem. Co więcej, nie jest wykluczone, że kolejne samoloty tego typu zostały uszkodzone przez huragan Michael, w którego zasięgu znalazła się baza Tyndall na Florydzie. Nieoficjalnie wiadomo, że doszło do poważnych uszkodzeń infrastruktury i części z bazujących tam samolotów.
W Tyndall w czasie huraganu, 10 października, znajdowało się kilkanaście F-22A. Z powodu różnych niedomagań nie mogły one opuścić bazy. Łączne straty wywołane huraganem Michael szacuje się na ponad miliard dolarów.