Linie lotnicze Belavia i producent gier komputerowych Wargaming mają przyjemność zaprezentować wspólny projekt – samolot Embraer 195 pomalowany w barwy World of Tanks. Dziś wykonał on pierwsze lądowanie na lotnisku w Mińsku. Samolot pomalowano na czarno, co jest rzadkością w lotnictwie cywilnym – obecnie latają tylko cztery samoloty w tym kolorze, z czego dwa we flocie Belavii. Na tym tle naniesiono motywy związane z World of Tanks i żubra – symbol Białorusi.
Poprzedni podobnie pomalowany samolot Belavii – Boeing 737-300 – latał od 2016. Przez ten czas wykonał 2457 rejsów, odwiedzając 56 krajów i przewożąc ponad 270 tys. pasażerów. Jego sukces zainspirował do stworzenia nowego projektu, w którym dużą wagę przywiązano również do wnętrza samolotu.
Nowy samolot, Embraer 195, mieści 107 pasażerów. Na jego pomalowanie w barwy World of Tanks potrzeba było 11 dni roboczych, a ekipa 22 specjalistów przepracowała 1800 rbh. Do pomalowania samolotu użyto 92 l emalii, 115 l lakieru, 62 l podkładu i zużyto 600 m folii.
Jedyna w swoim rodzaju kabina oddaje atmosferę gry World of Tanks. Nagrane komunikaty odnoszą się do słownictwa używanego w grze, a każdy rozkładany stolik na oparciu fotela w samolocie ma opis wybranego czołgu. Doświadczeni gracze doskonale odnajdą się we wnętrzu samolotu, a osoby do tej pory niezwiązane z grą mogą dowiedzieć się więcej o historii czołgów. Przewoźnik planuje, że Embraer 195 będzie nosił malowanie World of Tanks przez następne 5 lat (Nowy Boeing 737-800 dla Belavii , 2016-08-17).
Pierwszy samolot okazał się nieoficjalnym symbolem Białorusi. Dostaliśmy mnóstwo pozytywnych informacji zwrotnych od pasażerów, a to zainspirowało nas do kontynuacji. Chcieliśmy, aby drugi samolot był jeszcze lepszy, ciekawszy, bardziej niespotykany. Naszym głównym celem było pokazanie, że ta popularna gra pochodzi z Białorusi – mówi Anatolij Gusarow, dyrektor generalny Belavii.