Amerykańskie dowództwo lotnictwa sektora centralnego – US Air Forces Central Command (AFCENT) podało, że w ubiegłym roku zrzucono lub odpalono z jego samolotów i bsl przeciwko celom lądowym w Afganistanie rekordową liczbę bomb i rakiet. Największą od 2008.
Od 1 stycznia 2018 do 31 grudnia 2018 z amerykańskich statków lotniczych operujących nad Afganistanem zrzucono i odpalono 7362 bomby i pociski rakietowe. O ponad 3001 więcej niż w poprzednim 2017. Tylko w grudniu 2018 w afgańską ziemię trafiło 539 bomb i rakiet z zasobów lotnictwa sektora centralnego, który odpowiada za cały obszar Azji Centralnej.
Zdaniem ekspertów ujawnione w lutym 2019 dane pozwalają na stwierdzenie, że 2018 był jednym z najbardziej intensywnych dla amerykańskiego lotnictwa działającego nad Afganistanem w całej 17-letniej historii interwencji USA w tym rejonie świata (precyzyjne, ujawnione publicznie wyliczenia są dostępne od 2009).
Zmasowane użycie lotnictwa załogowego i bezzałogowego przeciwko bazom zbrojnej opozycji, ośrodkom treningowym, jej trasom zaopatrzenia i punktom wsparcia w terenie, a także w formie bezpośredniego wsparcia dla walczących na ziemi wojsk sojuszniczych datowane jest od listopada 2017. Według niektórych źródeł intensyfikacja nalotów pod koniec 2018 miała także zmiękczyć stanowisko talibów i zmusić ich do uległości podczas rozmów o zawieszeniu ognia i warunkach wycofania 14 tys. Amerykanów nadal służących w Afganistanie. Innymi słowy szło o taktykę wybombardowania talibów z akcji. Lub ich zniechęcenia do dalszej walki przed nieformalnymi negocjacjami o zawieszeniu broni, które wysłannik Waszyngtonu – Zalmay Khalizad prowadził z talibami w stolicy Kataru – Dosze.
Do końca stycznia 2019 uzgodniono z talibami, którzy wykazują obecnie chęć zakończenia konfliktu, dwie podstawowe kwestie – w zamian za niemal całkowite wycofanie oddziałów amerykańskich (1000 żołnierzy ochraniać ma placówki Stanów Zjednoczonych) Afganistan nie ma być nigdy w przyszłości bazą ugrupowań uznawanych przez USA za terrorystycznie (a więc także wspieranych przez Iran). Nadal jednak nie uzgodniono jak szybko wojska amerykańskie maja opuścić Afganistan. Talibowie mówią o kilku miesiącach, Amerykanie o kalendarzu 16-24-miesięcznym. Nadal nie wiadomo, czy w tym nie sprecyzowanym na razie okresie obowiązywać ma całkowite zawieszenie broni. Nadal nie wiadomo, co będzie z administracją usytuowanego w Kabulu prezydenta Ashrafa Ghaniego, którego wysłanników nie dopuszczono do rozmów w Dosze…