16 marca na Łotwie to Dzień Legionisty. Upamiętnia on żołnierzy łotewskich walczących po stronie Niemiec. Co roku, od 1990 odbywa się tego dnia marsz ku czci byłych żołnierzy Waffen SS.
Marsz organizowany jest w rocznicę bitwy z 1944, w której łotewscy żołnierze Waffen SS wspólnie z Niemcami walczyli z Armią Czerwoną. Według szacunków służb bezpieczeństwa, w br. wzięło w nim udział blisko tysiąc osób. Uczestnicy marszu, trzymając flagi narodowe Łotwy, Litwy i Estonii, maszerowali z kościoła św. Jana na Plac Wolności przez ulicę Kalku. Po dotarciu na plac złożyli kwiaty pod Pomnikiem Wolności.
Po stronie Niemców podczas II wojny światowej walczyło co najmniej 150 tysięcy Łotyszy. Brali oni udział w wielu zbrodniach na Polakach. Między innymi na jeńcach wojennych w Podgajach w Wielkopolsce.
Waffen-SS została uznana w procesie norymberskim za organizację zbrodniczą. Z informacji udzielonych niedawno przez niemieckie Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych wynika, że poza granicami Niemiec aż 2033 byłych członków SS i Waffen-SS (formacja pomocnicza, współpracująca od 1940 z Wehrmachtem) dotąd pobiera renty. Najwięcej, bo aż 573, w Polsce, 250 w USA, a 184 w Słowenii. Państwo niemieckie traktuje ich jako ofiary wojny.