US Air Force wstrzymały 28 marca 2019 loty bombowców strategicznych B-1B Lancer. Stało się to po tym, gdy w czasie rutynowego przeglądu wykryto problem ze spadochronem pomocniczym fotela katapultowego w co najmniej jednym samolocie. Uziemiono wszystkie 62 B-1B, które są poddawane specjalnym przeglądom. Do lotów bombowce mają wracać sukcesywnie, po wyeliminowaniu potencjalnych zagrożeń. Przedstawiciele USAF podkreślają, że żaden z B-1B nie stacjonuje obecnie za granicą, ani nie wspiera bezpośrednio operacji bojowych.
To już drugie uziemienie samolotów B-1B w ciągu roku. Do poprzedniego doszło w maju 2018 po tym, gdy okazało się, że załoga bombowca z bazy Dyess Air Force w Teksasie w sytuacji awaryjnej nie mogła się bezpiecznie katapultować. Ostatecznie samolot wylądował w bazie, ale całą flotę B-1B USAF uziemiono wówczas na 3 tygodnie.