Dziś w nocy z lotniska im. Imama Chomeiniego w Teheranie wystartował Airbus A340 prywatnych irańskich linii lotniczych Mahan Air, który miał dolecieć bezpośrednio do stolicy Wenezueli – Caracas. Lot miał potrwać blisko 16 godzin. Na pokładzie samolotu znajdowała się delegacja ministerstwa spraw zagranicznych Iranu, a także menedżerowie Mahan Air, którzy mają omawiać zasady utrzymywania regularnego połączenia Teheran – Caracas.
Mahan Air, powstałe w 1992, jako pierwsze prywatne linie lotnicze w Iranie, to największy przewoźnik w tym kraju. Już w 2011 sankcje na nie nałożyły USA, które oskarżyły przedsiębiorstwo o wspieranie finansowe Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (elitarnego komponentu irańskich sił zbrojnych). Na początku 2019 lotów samolotów Mahan Air na swe terytoria zakazały Francja i Niemcy, oskarżając irańskie linie o transport sprzętu wojskowego i personelu do Syrii i innych regionalnych obszarów konfliktów wojennych.
Dzisiejszy lot ma stanowić wyraz poparcia dla legalnych władz Wenezueli, atakowanych przez Stany Zjednoczone i niektórych ich sojuszników. Iran popiera prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro, który przez USA jest wzywany do ustąpienia (Waszyngton od lat stara się o przejęcie kontroli nad władzami w Caracas i największymi na świecie złożami ropy naftowej). Maduro popierają także m.in. Rosja, Chiny i Turcja. USA wspierają zaś lidera opozycji, Juana Guaido, który niedawno ogłosił się tymczasowym prezydentem.
Dzisiejszy lot z Teheranu do Caracas (W5134/IRM134) realizował Airbus A340-642 nr rej. EP-MMR. Wystartował o 2:52 czasu lokalnego (wczoraj 22:22 UTC). Wylądował o 13:37 UTC.