Po dwa strategiczne bombowce – rosyjskie Tu-95MS i chińskie H-6K, odbyły 23 lipca 2019 pierwszy wspólny patrol nad wodami międzynarodowymi Morza Japońskiego i Wschodnio-chińskiego. Pary leciały w odległości 3-4 km od siebie. Samoloty były osłaniane przez myśliwce i wspierane przez samoloty dalekiego rozpoznania i dowodzenia – rosyjski A-50 i chiński KJ-2000. Lot odbywał się na wysokości 7,5-8,5 km.
Dowództwo Lotnictwa dalekiego zasięgu WKS FR poinformowało, że lot rosyjskich bombowców trwał 11 h. Całkowita pokonana przez nie trasa wyniosła 9 tys. km.
W odpowiedzi na chińsko-rosyjski lot swoje myśliwce poderwały wojska lotnicze Korei Płd. i Japonii. Koreańczycy wysłali w kierunku bombowców samoloty F-15K i KF-16. To one doleciały jako pierwsze w pobliże patrolu.
Do potencjalnie groźnego incydentu doszło w pobliżu wysp (skał) nazywanych przez Koreańczyków Dokdo, a Japończyków Takeshima, które są przedmiotem sporu pomiędzy Koreą Płd. a Japonią. Koreańczycy twierdzą, że dwukrotnie – w odstępie ponad 20 minut – w przestrzeń powietrzną nad nimi (zwykle chodzi o obszar nad własnym terytorium i odległy o 12 Mm od wybrzeża) wleciał rosyjski A-50. W odpowiedzi ich samoloty wystrzeliły flary i otworzyły ogień ostrzegawczy. Rosjanie nazwali to przejawem powietrznego chuligaństwa.
W związku z incydentem wszystkie zainteresowane strony wymieniły się notami dyplomatycznymi. Korea Płd. złożyła protest wobec FR i ChRL, na co oba kraje odpowiedziały Koreańczykom, nie zgadzając się z ich zastrzeżeniami. Japonia z kolei zaprotestowało zarówno przeciwko działaniom Rosji, jak i Republiki Korei. Jej zdaniem, tylko japońskie samoloty mogą strzec spornych skał.
Według Koreańczyków, rosyjski A-50 wleciał po raz pierwszy w ich przestrzeń powietrzną o 9:01 i przebywał w niej 8 minut. Jeden z koreańskich myśliwców wystrzelił wówczas 10 flar i 80 pocisków z działka. A-50 po zawróceniu wleciał ponownie w strefę nad wyspami Dokdo o 9:33, a opuścił ją po 4 minutach. Koreańskie myśliwce wystrzeliły w tym czasie ostrzegawczo 280 pocisków.
Zdaniem Koreańczyków, bombowce FR i ChRL nie naruszyły ich przestrzeni powietrznej. Dwukrotnie wleciały jedynie w przestrzeń przez nich kontrolowaną (Korea air defense identification zone, KADIZ). Rosjanie przebywali w niej 93 minuty, a Chińczycy 85 minut.