Po nieudanej próbie sprzed półtora tygodnia 40-letni francuski wynalazca, konstruktor i przedsiębiorca Franky Zapata powtórzył dziś lot na rakietowym pojeździe osobistym (Flyboardzie) nad kanałem La Manche. Wystartował z plaży w gminie Sangatte na północy Francji ok. 6:17 UTC. Po pokonaniu 35 km w ciągu 20 minut dotarł do wybrzeża Anglii, niedaleko Dover. Wylądował nad Saint Margaret Bay.
Tym razem Francuzowi udało się międzylądowanie na specjalnej platformie dla uzupełnienia paliwa. Tym razem była ona większa i bardziej stabilna. Przypomnijmy, że poprzednim razem, przy próbie międzylądowania Zapata wpadł do wody.
Pojazd skonstruowany przez Zapatę napędzany jest pięcioma małymi silnikami odrzutowymi. Paliwo do nich pilot przewozi w zbiorniku na plecach. Flyboard może rozwijać prędkość do 190 km/h, a długotrwałość jego lotu sięga 10 minut. W czasie przelotu nad La Manche rozwinął prędkość do 160-170 km/h.
Zapata, po raz pierwszy zaprezentował publicznie swój pojazd 14 lipca 2019 podczas obchodów Święta Narodowego Francji w Paryżu, lecąc nad defiladą wojskową. Pod koniec 2018 przedsiębiorstwo konstruktora – Z-AIR otrzymało – w ramach projektu RAPID – dotację od armii francuskiej w wysokości 1,3 mln euro. Pomogła ona w sfinansowaniu rozwoju hoverboardu. Powstał on w całości we Francji, w zakładach Rove (Bouches-du-Rhône).