Wczoraj, 31 października 2019 śmigłowiec ratowniczy straży pożarnej Super Puma transportował rannego poławiacza krabów i jego kolegę, po starcie z jednej z wysp Dokdo na Morzu Japońskim. Na pokładzie znajdowało się także dwóch pilotów i trzech funkcjonariuszy straży. Wkrótce po starcie, około 23:30 czasu lokalnego kontrola lotów utraciła kontakt ze śmigłowcem. Wkrótce rozpoczęto jego poszukiwania.
W akcji poszukiwawczo-ratowniczej biorą udział jednostki pływające, samoloty, śmigłowce i nurkowie. Dziś ok. 14:00 znaleźli oni fragmenty konstrukcji śmigłowca w odległości 600 m na południe od brzegu wyspy. Woda w tym miejscu ma głębokość kilkudziesięciu metrów.
Lecących śmigłowcem uznano za zaginionych, jednak prawdopodobieństwo, że ktoś przeżył wypadek jest minimalne.
Zaginiony śmigłowiec to poszukiwawczo-ratowniczy Airbus (Eurocopter) H225 (EC225LP) Super Puma (Mk2+) należący do Gyeongbuk Fire Service. Południowokoreańska straż pożarna pozyskała 2 maszyny tego typu w 2016. Dwie inne kilka miesięcy temu trafiły do Rotortrade.
Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in niezwłocznie zarządził kontrole bezpieczeństwa śmigłowców H225. W 2016 w katastrofie H225 w Norwegii zginęło 13 pracowników naftowych z Morza Północnego. Tymczasowo uziemiono wówczas większość światowej floty śmigłowców tego typu, a Airbus wprowadził zmiany konstrukcyjne w skrzyniach przekładniowych.